Co o pożyczkach w listopadzie 2020 mówi nam BIK

0
(0)

Dzisiaj sprawdźmy, co o pożyczkach w listopadzie 2020 mówi nam BIK. Czy rynek pożyczek się stabilizuje i kto jeszcze pożycza w tych trudnych czasach?

W moje ręce trafił raport o pożyczkach z BIK (Biura Informacji Kredytowej), który prezentuje dane z listopada 2020. Wprawdzie miesiąc się nie skończył, jednak obserwując trendy można przypuszczać, że pożyczkodawcy jeszcze nie odpuścili. Przynajmniej Ci, którzy ostali się na polu bitwy po zmianie ustawy antylichwiarskiej.

Pożyczki w listopadzie 2020 według BIK-u

Koniec roku to czas podsumowań i dla wielu czas wielkich zakupów. Rzućmy więc okiem na wykresy opracowane na podstawie rejestru BIK sprawdźmy, co one mówią. Ten rok jest zdecydowanie ciekawy i to pomimo pandemii. Początek roku, czego należało się spodziewać był zbliżony do 2019. Jeszcze w lutym, rok do roku, było porównywalnie (chociaż pewnie pożyczkodawcy woleliby, żeby tylko rosło), w kwietniu nastąpiło jednak spore bum. W tymże miesiącu średniotygodniowe zainteresowanie pożyczkami, można powiedzieć, sięgnęło dna. I nie, nie od razu się odbiło. Penetrowało warstwę mułu przez kilka miesięcy. Poprzedni tydzień zakończył się jednak całkiem optymistycznie, gdyż liczba zapytań ilościowo coraz bliższa jest sytuacji sprzed pandemii. Czarne Piątki, Mikołaje i święta robią swoje.

O pożyczkach w listopadzie 2020 mówi nam BIK w swoim raporcie
il. 1. Liczba wniosków o pożyczkę, dramatycznie spadła i odrabia straty w końcówce roku

 

W tygodniu 16-22.11 liczba zapytań o raport BIK dla pożyczek była niższa o 18,3% r/r (rok do roku) oraz wyższa o 21,5% t/t (tydzień do tygodnia)

Długi z tytułu pożyczek w listopadzie

Słów kilka w odniesieniu do tego, czym MamDlugi.pl zajmują się na co dzień czyli do zadłużeń. Jesienią ustabilizował się poziom udziału pożyczek spłacanych z opóźnieniem. Od początku roku, wraz ze spadkiem ilości udzielanych pożyczek i rosnącymi kłopotami finansowymi Polaków, w naturalny sposób rosły długi z tytułu pożyczek. Od października obserwujemy wyhamowanie tego trendu. Wciąż jednak udział pożyczek przeterminowanych powyżej 90 dni, w stosunku do wszystkich udzielonych, wynosi w granicach 40%. A wszystkich pożyczek spłacanych z problemami powyżej 50%. Tak dokładnie o przeterminowanych pożyczkach w listopadzie 2020 mówi nam BIK, a przynajmniej jego raport, który BIK udostępnia.

 

raport o długach w pożyczkach opublikowany przez BIK w listopadzie 2020
il. 2. Dramatyczny wzrost udziału, źle spłacanych pożyczek wydaje się zwalniać

Pożyczkobiorcy, kiedyś regularnie zasilający kiesy firm pożyczkowych, zaczynają okupować listy giełd długów i rejestrów zadłużonych. W tym czasie zapewne weterani branży z rozrzewnieniem wspominają czasy, gdy można było usłyszeć, że w Vivusie procent źle spłacanych pożyczek oscyluje w okolicy 10%.

Część firm nie ma już czego wspominać, bo po prostu cichaczem odchodzi z tego rynku. Sporo firmowych stron pożyczek dzisiaj to już tylko żniwiarki – porównywarki, pod starymi markami obsługujące tych, co się ostali lub wchodzą dopiero na rynek. Nic to dziwnego dla kogoś, kto śledził upadek rynku pożyczek w czasach pandemii.

ilość udzielonych pożyczek wzrasta pod koniec roku
il. 3. Czy kwota udzielonych pożyczek kiedyś zrówna się z tymi sprzed epidemii?

To ostatnie może mieć również inne konsekwencje. Pozostałe przy życiu firmy pożyczkowe bardziej optymistycznie będą patrzeć na przyszłość. Wszak w mniejszym gronie będą dzielić tort pożyczek pozabankowych, który systematycznie zbliża się do zeszłorocznych rozmiarów.

Spodziewane zmiany strategii firm pożyczkowych

Co zatem będzie się działo z długami wobec firm pożyczkowych. Jeśli dobrze się przyjrzeć, widać wyraźnie jak zachodzą pewne zmiany kursu. W mojej opinii jak zwykle przed szereg wychodzi Vivus, pokazując jak rozwiązywać problemy z dłużnikami. I jeśli inni pójdą w te ślady, coraz więcej długów zacznie trafiać w ręce funduszy zajmujących się ich skupowaniem. Bowiem ciągłe przestoje, przewlekłość postępowań raczej nie będzie działać na wierzycieli zachęcająco. O tym, że sprzedaż długu może być coraz chętniej rozważana, świadczy też liczba funduszy je skupiających. Między nogami takich gigantów jak KRUK czy Ultimo plącze się coraz więcej drobnicy. Z takiego obrotu spraw dłużnicy mogą wyciągać korzyści (o ile sami uporali się z problemem finansowej zapaści) i wychodzić z długów łagodniej, a nawet osiągając z tego faktu korzyści.

Zacierać również będą też ręce fundusze skupujące długi. Jeśli pożyczkobiorcy zgubią ostrożność z pandemicznych czasów, już wkrótce nabyte w kryzysie długi, zaczną wracać do ich kasy ze sporym naddatkiem.

Wróćmy na moment do pytania z początku tego artykułu. Kto jeszcze pożycza? Jest sporo firm, które utrzymały się w siodle, chociaż musiały zmniejszyć swoje apetyty. Aktualizowaną listę firm udzielających pożyczek znajdziesz w artykule o pożyczkach pozabankowych

Grafiki pochodzą z raportu przygotowanego przez Biuro Informacji Kredytowej.

Czy podane tu informacje były przydatne?

Oceń nas klikając na gwiazdkę

Średnia ocena 0 / 5. Liczba głosów: 0

Nikt jeszcze nie głosował. Bądź pierwszy!

Zostaw swój komentarz...