Czy komornik może zająć pensję minimalną?
Zasadniczo każdy zarabiający najniższą krajową może czuć się bezpieczny od komornika, gdyż co do zasady komornik nie może zająć pensji minimalnej.
- Jeśli nie masz zajęcia alimentacyjnego, komornik nie zajmie Ci pensji minimalnej
- Dostajesz mniej niż wynosi najniższa krajowa – to nigdy nie jest winą komornika
- Wyliczaniem kwoty zajęcia zajmuje się wyłącznie pracodawca, nie komornik
Czy komornik może zająć pensję minimalną?
– Złodziej, krwiopijca, oszust – krzyczą zdenerwowani dłużnicy z egzekucją komorniczą na karku, którzy dostali wynagrodzenie niższe niż minimalne wynagrodzenie. Choć, co do zasady, jest to wynagrodzenia, którego nie może zająć komornik.
Oczywiście cała wina zostaje zrzucona na komornika. Choć ten nie ponosi winy nigdy. Po prostu fizycznie nie jest możliwe, aby ją ponosił. I choć wielu psy wiesza na komorniku, w takiej sytuacji musi sprawiedliwie zwrócić mu honor. Gdyż naprawdę w przypadku zajęcia kwoty minimalnego wynagrodzenia nie będzie nigdy winy egzekutora. Brzmi intrygująco? O tym, dlaczego w sytuacji otrzymania wynagrodzenia niższego niż ustawowa kwota minimalnej płacy etatowe, nie możesz winić komornika, przeczytasz w niniejszym artykule.
Kiedy komornik może zabrać z wypłaty więcej niż wynosi ustawowa kwota wolna od zajęcia?
W przypadku zajęć komorniczych alimentacyjnych. W przypadku dłużników alimentacyjnych nie istnieje coś takiego jak kwota wolna od zajęcia. I choćby dłużnik zarabiał najniższą krajową, to komornik zabierze mu 60% wypłaty. I w tym przypadku zajęcie komornicze pensji minimalnej nie będzie winą ani błędem egzekutora.
Prawo nie chroni bowiem dłużników alimentacyjnych, przedkładając nad nich dobro dzieci. Dlatego w przypadku zadłużeń z tytuły niepłaconych alimentów komornik zawsze zabierze 60% wynagrodzenia. I w tym przypadku nie ma się co w ogóle zastanawiać, czy komornik może zająć pensję minimalną.
Gdy zarabiasz najniższą krajową, ale dostajesz mniej niż ona wynosi?
Jeśli masz alimenty i długi alimentacyjne, wiesz już co jest powodem. A jeśli nie masz – swojego śledztwa i zarzutów nie kieruj do komornika. Gdyż komornik nie ma wpływu na wysokość zajęcia wynagrodzenia i „uszczknięcie” z kwoty wolnej od egzekucji, czyli najniższej krajowej.
Przyczyny tego, że masz niższą pensję niż minimalne wynagrodzenie za pracę, leżą gdzie indziej niż w kancelarii komorniczej. Dokładnie u Twojego pracodawcy. Oto możliwe scenariusze.
Stałe obciążenia pensji sprawiają, że wydaje Ci się, iż komornik zabiera Ci więcej niż może, a w tym przypadku zabiera część minimalnego wynagrodzenia
Stałe obciążenia to z reguły raty pożyczek pracowniczych oraz składki ubezpieczenia grupowego. Ale nie tylko. W wielu firmach istnieją tzw. benefity pracownicze. Do najbardziej popularnych należy karta Multisport oraz prywatna opieka medyczna. Część firm współfinansuje (a nie finansuje w pełni) te benefity pracownicze. Co oznacza, że z pensji pracownika pokrywane są częściowo ich własne przywileje.
Nieznajomość przepisów wśród pracowników rodzi olbrzymie nieporozumienia, których ofiarą jest zawsze komornik. Który według pracownika zajął mu pensję minimalną, która jest przed komornikiem prawnie chroniona.
Komornik nie zajmie kwoty minimalnego wynagrodzenia za pracę, ale niedouczona kadrowa już tak
Ponieważ było to już wielokrotnie opisywane, tylko tytułem przypomnienia. Komornik nie określa, jaką kwotę zajmuje z wynagrodzenia pracownika. Kwotę zajęcia wylicza zawsze i bez wyjątku zakład pracy. Jeśli zrobi to błędnie, czyli na niekorzyść pracownika, ten może doświadczyć zajęcia pensji minimalnej.
Tyle tylko, że znów nie może winić komornika. Gdyż ten nie oblicza – co powtarzam – kwoty, jaką zabiera pracownikowi z pensji. Odpowiedzialność za prawidłowe wyliczenie kwoty zajęcia komorniczego spoczywa na zakładzie pracy.
I to w dziale kadr może dojść do błędu w wyliczeniu, w wyniku którego – jak potocznie myśli pracownik – komornik zajął mu kwotę wolną od zajęcia z wynagrodzenia.
To nie wydarzy się jednak nigdy. To zakład pracy potrącił mu zbyt dużo i zbyt dużo przelał komornikowi. I to on, rzecz jasna, jest zobowiązany swój błąd naprawić.
Podsumowanie zatem będzie następujące:
Warto zapoznać się również:
[wpa_post_author]