Sąd rozstrzyga sprawę

Czy można uchylić prawomocny nakaz zapłaty?

5
(1)

Gdy nagle zjawia się komornik, a Ty nie masz pojęcia, że miałeś dług, w głowie rodzi się pytanie: czy można uchylić prawomocny nakaz zapłaty, na podstawie którego komornik prowadzi egzekucję? I jeśli tak, to jak to zrobić?

Nakaz zapłaty, o którym nie wiesz

I nie jest to rzadkość. Wielu dłużników jest w takiej sytuacji, że o istnieniu długu dowiaduje się dopiero od komornika. Potem okazuje się, że dług ma 2 lata, był kupowany i sprzedawany, a finałem istnienia tegoż długu jest egzekucja komornicza.

Zatem czas dowiedzieć się, czy można uchylić prawomocny nakaz zapłaty? Tytułem wyjaśnienia: artykuł ten piszemy dla osób, które nie znają się na prawie. I dlatego też jego język będzie przyjazny przeciętnemu zjadaczowi chleba, a pewne uproszczenia zawarte w artykule pozwolą zrozumieć jego sens.

Zatem zacznijmy od tego, w jaki sposób powstaje nakaz zapłaty o którym nie wiesz.

Każdy z nas nieustannie podpisuje jakieś umowy abonamentowe (telefon, kablówka, OC, internet itp) z różnymi firmami. Często zdarza się, że przy przeprowadzce zapominamy o istnieniu umowy i zobowiązaniach z tego tytułu. Powstaje zadłużenie, które wierzyciel po pewnym czasie sprzedaje do funduszu sekurytyzacyjnego (nazwa trudna, ale dla ułatwienia i uproszczenia napiszę, że mowa tutaj o firmach takich jak KRUK). Które skupują przeterminowane wierzytelności.

Przeterminowane nie znaczy przedawnione. Choć dla wielu to jest to samo. Wierzytelność przeterminowana to zobowiązanie, które nie zostało spłacone w terminie. Stąd nazwa. Przeterminowany dług, czyli dług po terminie zapłaty wynikającej z umowy.

Kupują przeterminowany dług wraz z adresem widniejącym na umowie. Jeśli zatem miałeś kablówkę w Gdańsku, a znalazłeś pracę w Warszawie i od tej pory tam mieszkasz, to w przypadku nieopłacania rachunków sieci kablowej Twój dług zostanie sprzedany wraz z adresem w Gdańsku.

I tutaj zaczynają się kłopoty. Z powodu adresu.

KRUK kupuje dług od operatora kablówki. Z adresem, pod którym Cię już nie ma

Oczywiście nie musi być to KRUK, ale nazwy tej używać będziemy dla ułatwienia. Wszak KRUKA znają wszyscy. Choć, z wiadomych względów, nie wszyscy kochają. Bo i jak kochać mogą, gdy KRUK za moment wykona coś, co po 20 latach odbije Ci się czkawką?

KRUK kupuje dług i chce się z Tobą skontaktować, aby Ci ten dług odsprzedać lub rozłożyć na raty. Śle do Ciebie, na gdański oczywiście adres, listy. Bez odzewu. Wysyła więc gdańskiego pracownika windykacji terenowej (KRUK posiada windykację terenową), który informuje pracodawcę o tym, iż w trakcie wizyty pod podanym adresem ustalił, że już nie mieszkasz tam.

No bo jak miałbyś mieszkać, skoro się wyprowadziłeś? KRUK wie już, że oto ma Cię na widelcu. A pozwala mu na to polskie, bardzo niedoskonałe, prawo. Zaraz będziesz dziobany z kasy, choć wcale o tym nie wiesz. I jak się okaże, jeszcze wiele miesięcy nie będziesz.

Twój dług trafia do e-sądu. Który wydaje nakaz zapłaty

KRUK składa pozew do e-sądu. Pozew wolny jest od błędów i jak się to potocznie mówi, papiery są w porządku. Co zatem robi e-sąd? Zgodnie z tym, do czego został powołany, jeśli nie dopatruje się błędów formalnych, wydaje nakaz zapłaty. Na razie nieprawomocny. Na razie, gdyż wydanie nakazu przez e-sąd to nie wyrok. To informacja dla Ciebie, że ktoś próbuje taki nakaz uzyskać. I wezwanie do działania.

W normalnych warunkach otrzymanie nakazu z e-sądu nie jest dla dłużnika groźne. Nakaz ten unieważnia jednym sprzeciwem. Wysyłając w terminie 14 dni sprzeciw od nakazu zapłaty zamyka temat i unieważnia raz na zawsze wydany przez e-sąd nakaz. Wierzyciel traci nakaz, po kolejny musi udać się do e-sądu lub pomijając – do sądu rejonowego.

W normalnych warunkach. Czyli wówczas, gdy nakaz z e-sądu trafi do Ciebie. A ten nie ma prawa. Jest bowiem kierowany do Gdańska, gdy Ty w tym czasie korposzczurzysz w stolicy. Na poczcie w Gdańsku nakaz z e-sądu jest dwukrotnie awizowany, po czym odesłany. Z powrotem do Lublina, w którym to funkcjonuje e-sąd.

Fikcja doręczenia, KRUK miał stary adres
il. 1. Korespondencja, która nie dotarła do odbiorcy

Fikcja doręczenia, czyli nakaz staje się prawomocny

Gdy nieodebrany nakaz wraca do e-sądu ten stosuje, zgodnie z przepisami prawa, tak zwaną fikcję doręczenia. Fikcja doręczenia opiera się na domniemaniu, że nakaz z e-sądu dotarł do Ciebie i że w ten sposób doręczenie zostało dokonane prawidłowo. A tym samym nakaz zapłaty stał się prawomocny.

Nakaz zapłaty uznaje się za doręczony, o ile adres, pod którym pozostawiono zawiadomienia, jest zgodny z adresem ujawnionym w rejestrze PESEL.

Oznacza to, że jeśli ktoś zmienia miejsce zamieszkania, ale nie wymelduje się ze starego, a w tym czasie otrzyma nakaz zapłaty – uchylenie prawomocnego nakazu jest bardzo trudne i najczęściej opiera się o sąd rejonowy.

Psy na tym przepisie wieszać można. To fakt. Ale co, gdyby go nie było. Komornicy poszliby z torbami. Każdy dłużnik goniłby spod drzwi listonosza i nie odbierał pism z sądu. Nieodebrane równa się nieważne? No właśnie….byłby to prawny absurd. Wiec fikcja doręczenia ma być mniejszym złem, gdyż choć wyrządza Ci krzywdę, możesz ją sobie powetować. Czy można uchylić prawomocny nakaz zapłaty, który powołała do życia fikcja doręczenia? Zanim się tego dowiesz, przeczytaj, co robi KRUK, gdy uzyska prawomocny nakaz zapłaty. O którym Ty oczywiście nic nie wiesz. Bo w tym czasie jeździsz metrem…

Prawomocny nakaz zapłaty pozwala na uruchomienie egzekucji komorniczej

Wierzyciel szczęśliwy, Ty nieświadomy tego, co się zaraz wydarzy. A wydarzy się egzekucja komornicza. Kruk zaraz po otrzymaniu nakazu (prawomocnego) składa wniosek do komornika o wszczęcie egzekucji. Podaje mu Twoje dane, oczywiście dane adresowe są gdańskie. Ale komornikowi to w żaden sposób nie przeszkadza. On przecież nie ma zamiaru odwiedzać Cię w domu. No nie miałby co robić tylko za Tobą chodzić. Od tego ma swoje magiczne narzędzia schowane w laptopie.

Egzekucja komornicza nakazu wydanego poprzez zastosowanie domniemania doręczenia

Magiczne narzędzia komornika to np. KIR – OGNIVO. Komornik wpisuje Twój PESEL. Enter. Chwila przemiału i już widzi wszystkie Twoje rachunki bankowe. Klik, klik, klik i znów enter. Twoje wszystkie konta zostały zajęte. Jak podstępny łowca dopiero teraz wysyła do Ciebie pismo informujące o zajęciu komorniczym. Oczywiście na niewłaściwy adres w Gdańsku. Ale to jest bez znaczenia. Zanim list dojdzie sam się do niego zgłosisz. Gdy Ty w czasie, kiedy komornik zajmuje Ci konta

szykujesz się do końca dnia pracy w warszawskiej korporacji

A po pracy, jak po pracy, wypad z kolegami na piwo czy też sojowe latte. Co prawda nie cierpisz tego smaku, ale pijesz jak wszyscy, aby nie odstawać od drużyny. Pracujesz wszak w „zgranym i dynamicznym zespole”. Po spożyciu czas na zapłatę. I tutaj okazuje się, że Twoja karta płatnicza nie działa. Obciach przed kolegami nieprawdopodobny. Rzucasz więc kilka tekstów o dziadowskim banku, który zaraz zmienisz, a potem ulatniasz się do kawalerki. Tam logujesz się do banku, zaniepokojony sytuacją z kartą i dowiadujesz się, że

Twoje konto jest zajęte przez komornika

Bank udostępnia jego dane, więc następnego dnia już o 8 rano wisisz na telefonie, aby dowiedzieć się , o co tutaj chodzi. Miły asesor informuje Cię, po weryfikacji tożsamości, że masz zajęcie komornicze, a wierzycielem jest Prokura.

Ki czort ta Prokura – myślisz sobie, bo choć o KRUKU słyszałeś, to o żadnej Prokurze nigdy. Odpalasz wyszukiwarkę, wpisujesz Prokura i dowiadujesz się, że Prokura to tak naprawdę KRUK.

Ja i KRUK? Przecież ja nie mam żadnych długów – rozważasz wszystkie ewentualności. Nie wiesz i nie pamiętasz o kablówce, która sprzedała Twój dług KRUKOWI.

Szukasz więc dalej w google: PROKURA KRUK telefon, bo chcesz zadzwonić do tego cholernego KRUKA i wyjaśnić sprawę. Bez trudu znajdujesz, być może nawet naszą stronę:

KRUK SA kontakt, adres, telefon

Dzwonisz, weryfikujesz się i wiesz wszystko. Zastanawiasz się w tym momencie, czy spłacić KRUKOWI dług ze wszystkimi dodatkowymi kosztami, a jest ich sporo, bo mamy jeszcze koszty sądowe, zastępstwa procesowego i koszty egzekucji, czy możesz postarać się odkręcić sprawę, skoro nie byłeś świadomy niczego. I tutaj dochodzimy do sedna opowieści.

Czy można uchylić prawomocny nakaz zapłaty?

Tak. Jak najbardziej. Choć większość macha ręką i uznaje, ze skoro był sąd i jest nakaz, to nie da się nic zrobić. Wręcz przeciwnie. Można. I trzeba. Chyba, że ktoś lubi trwonić swoje pieniądze.

W przypadku, gdy nakaz zapłaty zrodził się w e-sądzie w wyniku fikcji doręczenia, masz prawo do tego, aby walczyć o uchylenie prawomocnego nakazu zapłaty i mówiąc bardzo obrazowo – cofnąć się w czasie do momentu wysłania przez e-sąd nakazu. Jak się to odbywa?

Instytucja przywrócenia terminu

To jest coś, co pozwoli Ci wrócić do sprawy. Udowodnienie, że w okresie wydania nakazu zapłaty nie mieszkałeś w Gdańsku, a w Warszawie, jest formalnością. Przywrócenie terminu to Twoja szansa na uniknięcie komornika i egzekwowania przez niego zarówno kwoty zasądzonej przez e-sąd na rzecz KRUKA, jak również wszystkich kosztów dodatkowych, które są zawsze nieprzyjemnie wysokie.

Jak to zrobić? Wynajmij adwokata. Nasi prawnicy są zaprawieni w bojach, jeśli chodzi o procedury związane z przywracaniem terminu i obalaniem domniemania doręczenia. Znajdziesz ich bez trudu – napisz na adres prawnicy@mamdlugi.pl

Wniosek o przywrócenie terminu, czyli uchylanie prawomocnego nakazu zapłaty w praktyce

Po rozpoznaniu sprawy adwokat złoży stosowne pismo do sądu. Sąd na podstawie profesjonalnego pisma przychyli się do wniosku i tym samym nastąpi skuteczne obalenie domniemania doręczenia.

Skutkiem czego sąd zdecyduje o uchyleniu klauzuli wykonalności i skierowaniu sprawy do postępowania zwykłego. Po ludzku: sąd uzna nakaz za nieważny i nakaże przeprowadzenie postępowania w sądzie po raz drugi. Tym razem dając Ci możliwość obrony.

Umorzenie postępowania egzekucyjnego po wniosku o przywrócenie terminu

Dla wielu osób komornik to ogromny kłopot. Nie chodzi tylko o samo zajęcie konta czy pensji, ale nade wszystko wstyd i zszarganą reputację w pracy. Dla nich szczególnie przywrócenie terminu jest istotne. Działając szybko, z pomocą skutecznego adwokata, umorzenie postępowania egzekucyjnego będzie możliwe zanim jeszcze komornik zdąży poinformować Twojego pracodawcę.

A jak zachowa się KRUK, który otrzyma informacje z sądu, że złożyłeś wniosek o przywrócenie terminu?

Zapewne wykorzysta to do sprzedania Ci długu, który kupił.

Nastąpi wycofanie pozwu i rozpoczęcie z Tobą negocjacji ugodowych. Stanie się tak , gdyż KRUK nie będzie chciał trwonić czasu i energii na rozprawy, szczególnie w sytuacji, gdy wie, że masz do pomocy adwokata.

Jest zatem bardzo prawdopodobne, że będziesz mógł wykupić swój dług z umorzeniem.

Czy można uchylić prawomocny nakaz zapłaty? Nie tylko można, ale trzeba. Policzmy zyski dla realnego zadłużenia.

Dobrze jest pewne rzeczy uświadamiać sobie obrazowo. Nic tak nie przemawia jak liczby. Oto przykład zadłużenia widniejący na nakazie zapłaty.

Prokura NSFIZ - tyle możesz przegrać w sądzie z KRUKIEM
il. 2. Koszty powiększają dług wobec Prokury

13.267 długu

3.167 kosztów dodatkowych z nakazu

ok. 1500 zł kosztów komorniczych

W sumie dłużnik ma do zapłacenia 17.934 zł. I tyle ściągnie z niego komornik, gdy zamiast działać, będzie się zastanawiał, czy można uchylić prawomocny nakaz zapłaty.

A teraz sprawdźmy, ile zapłaci dłużnik, gdy taki nakaz zostanie uchylony. Wszystkie koszty z automatu zostaną anulowane, więc w grze pozostanie jedynie czysty dług w KRUKU.

Czyli 13.267 zł. Na tym etapie KRUK powinien bez problemu zgodzić się na umorzenie 40% wartości zadłużenia. Nie ma już bowiem prawomocnego nakazu zapłaty, gdyż został on uchylony. Umorzenie zmniejszy zatem dług o 5306 zł. Do zapłaty zostanie 7960 zł.

Równe 10 tysięcy mniej niż w wariancie, w którym dłużnik machnie ręką i uzna, że uchylić prawomocny nakaz zapłaty nie sposób i on nie wierzy w takie cuda.

10 tysięcy złotych różnicy to wartość brutto. Od tego musimy wszak odjąć wynagrodzenie dla adwokata i negocjatora, który zredukował dług. Około 2000 zł. Zatem 8 tysięcy zysku bez żadnej pracy własnej.

I brak komornika – a to dla wielu jest warte znacznie więcej niż oszczędności finansowe. wynikające z uchylenia prawomocnego nakazu zapłaty.

Pamiętaj. Artykuł nie stanowi interpretacji prawnej, porady, ani nie jest opinią prawną. Materiały są dostępne nieodpłatnie, a ich zamieszczenie ma jedynie cel informacyjny oraz wyjątkowo doszkalający. Właściciel portalu podejmuje wszelkie działania w celu umieszczania na stronie informacji bieżących, zupełnych i prawdziwych. Właściciel nie ponosi żadnej odpowiedzialności za rezultaty działań podjętych w oparciu o zamieszczone na stronie informacje, ani też za ewentualne braki, nieścisłości lub pomyłki w zamieszczonych materiałach.

Czy podane tu informacje były przydatne?

Oceń nas klikając na gwiazdkę

Średnia ocena 5 / 5. Liczba głosów: 1

Nikt jeszcze nie głosował. Bądź pierwszy!

Zostaw swój komentarz...