Praktyczna edukacja finansowa krok pierwszy

Dziecko otwiera konto bankowe dla dzieci

5
(1)

Takie czasy, dziecko otwiera konto bankowe dla dzieci. Czasy mamy ciekawe. Coś, co dla dorosłego może być nużące, nabiera całkiem nowych barw w opowieści młodego człowieka. Stającego w drzwiach banku.

Wyobraź sobie, ze masz piękną, pozłacaną szkatułę z XIV wieku, wysadzaną kamieniami szlachetnymi, tak idealnie skrojonymi i wypolerowanymi, że w tych diamentach, rubinach i szmaragdach odbija się cały Wszechświat. Tę szkatułę masz zawsze przy sobie, znajduje się w niej cały twój magnacki majątek, ty nim gospodarujesz, oszczędzasz go i odkładasz.

Tak, dzisiaj pogadam trochę o koncie bankowym dla dzieci

Zapewniam państwa ze mam w tej kwestii parę punktów doświadczenia, bo osiągnęłam już poważny wiek trzynastu lat i moi rodzice założyli mi konto bankowe dla dzieci. W tych czasach nie da się bez niego żyć, nasze pieniądze po prostu bez niego nie dadzą rady funkcjonować, nie będziemy mogli racjonalnie wykorzystać naszej kolei na ich wydanie.

Konto bankowe dla dzieci (jak każde inne) to pewien rodzaj sejfu, tyle że takiego bez zamka, pokrętła czy kluczyka. Podczas podpisania umowy (czyli paru nieciekawych papierków, pod którymi trzeba złożyć swój koślawy podpis) bank zobowiązuje się do stworzenia nam osobistego miejsca, z którego możemy wypłacać, wpłacać oraz przelewać swoje bogactwo. Jak wiadomo, trzymamy tam wszystkie nasze pieniądze, które wydajemy zależnie od naszych potrzeb i powinności. Można by nazwać je „magazynem” pieniędzy, ale uważam że byłaby to lekka przesada i brak szacunku dla waluty. Kasa to nie jakieś tam zgrzewki biedronkowej wody mineralnej, upchnięte w ciemnej, pełnej pająków hali gdzieś na Podlasiu.

Dziecko postrzega konto bankowe jako bezpieczne miesjce przechowywania pieniędzy
il. 1. Konto bankowe dla dzieci jest niczym tajemniczy skarbiec

Dziecko otwiera konto bankowe dla dzieci

Jako przedstawicielka młodszego pokolenia, gdy musiałam się zmierzyć po raz pierwszy z kontem bankowym, obawiałam się tego. Na wycieczkę do banku „odstrzeliłam się” w ulubiony żakiet, aby wyglądać na poważną i odpowiedzialną.

W placówce zaproponowano mi, jako młodej osobie, tzw. „zestaw”, czyli konto, kartę i aplikację mobilną. Pierwsze dwa są bardzo standardowe i ubolewałam nad brakiem możliwości posiadania własnej grafiki na karcie, bo wydrukowałabym sobie Rhaegala, aby strzegł kasy. Natomiast aplikacja mobilna jest inna- znana wśród młodych, powszechna wśród trochę starszych. Niestety, w pokoleniu seniorów robi za „otwarte wrota” dla złodziei. Uważam, że nie powinniśmy się jej bać, ponieważ to bardzo użyteczna rzecz, prosta w obsłudze i zawsze pod ręką – a umówmy się, jeżeli chodzi o szybkość działania, wszyscy wolimy prostotę. Można w niej również spersonalizować swoje konta, zarządzać nimi z jednej aplikacji.

Wracając do tematu samego konta bankowego w reklamach różnych placówek, to producenci wabią nas różnymi funkcjami konta osobistego. Na przykład możliwością wymiany walut czy darmowymi bankomatami na całym globie. To miła propozycja, ale należy się wyraźnie zastanowić czy takowa funkcja będzie nam w przyszłości potrzebna. Nie dajmy się jednak zwieść telewizyjnym wabikom, głoszącym o koncie bankowym za zero złotych. Prędzej czy później i tak będziemy musieli za nie zapłacić, albowiem jak mawiają karczmarze z „Wiedźmina”- nic nigdy nie jest za darmo.

Dziecko otwiera konto bankowe dla dzieci

Tyle opowieści o koncie bankowym dla dzieci ze strony świeżo upieczonej użytkowniczki.

My, ludzie dorośli, którzy już niejedno widzieli i niejedno konto otwierali, jakże inaczej postrzegamy zakładanie rachunku w banku. Podejrzewam, że nie pomylę się, jeśli stwierdzę, że taka czynność wzbudza w nas równie wiele emocji co pełznący ślimak.

Wyprać z emocji fakt, że dziecko otwiera konto bankowe dla dzieci.

Bywamy do bólu praktyczni i upraszczając sobie życie, odzieramy z tego dziecięcego kolorytu. Zacznijmy od tego, że w dzisiejszych czasach mało kto udaje się do banku otwierać konto. Formalności sprowadzają się zaś do wypełnienia kilku ekranów w aplikacji bankowej rodzica i złożenia podpisu na umowie. Przy czy ów podpis składamy gdzieś w przedpokoju, ganku lub przy płocie. Tak będzie, gdy z dzieckiem będę otwierał konto w Inteligo czy mBanku. O tych wkrótce opowiem trochę więcej.

Już widzę, że konto w mBanku mogłoby bardziej przypaść Ci do gustu. Tam Rhaegal do woli szczerzyłby się do Ciebie z karty.

Jednak za tej części rozważań wysnujmy jeden podstawowy wniosek:

Zakładając konto w banku odłóż na bok emocje i chłodno kalkuluj. Stawką może być smok.

Konto bankowe a pieniądze

Czy konto w banku jest nieodzowne do życia? Całe szczęście jeszcze nie. Natomiast na pewno ułatwia wiele rzeczy. Zawsze warto mieć wybór. Być może ceną, którą się płaci za „darmowe” konta jest wiedza. Wiedza o tym skąd człowiek ma pieniądze, ile ich ma, jak i gdzie je wydaje? Dzieci zakładając konto w banku dla dzieci powinny dostać też i taką informację. Ilekroć użyją karty do bankomatu, gdzieś w systemach utrwali się informacja, że wola sok zamiast coli, wolą spodnie od sukienki itd. itp. Zaś po jakimś czasie odwiedzane przez nich strony internetowe przestaną wyświetlać reklamy napojów gazowanych.

Mniej dziwne wówczas wydaje się przywiązanie niektórych do banknotów. Może warto zrozumieć takie osoby, zamiast uznać, że są śmieszne.

Wniosek numer dwa:

Korzystając z dobrodziejstw techniki pamiętaj, że warto mieć wybór. Wybór to konkurencja, a prawdziwa konkurencja dobrze działa na ceny.

Wniosek numer trzy:

Dziecko czy dorosły, każdy może otworzyć konto w kilku bankach. To się czasami po prostu opłaca.

Wniosek numer cztery:

Dziecko otwierając konto bankowe dla dzieci robi pierwszy krok w kierunku oswojenia finansów.

Adam
Adam

Czy podane tu informacje były przydatne?

Oceń nas klikając na gwiazdkę

Średnia ocena 5 / 5. Liczba głosów: 1

Nikt jeszcze nie głosował. Bądź pierwszy!

Zostaw swój komentarz...