Idea Getin Leasing – kolejna kostka w dominie afery KNF?
Czy Idea Getin Leasing jako kolejny podmiot polegnie w efekcie piekła, jakie wywołał spór „KNF kontra prezes Czarnecki”? Czy leasingodawca słabo przędzie? Co na ten temat wyczytamy w mediach?
Media nie ściągają z czołówek afery KNF-u. Jak donoszą, tym razem coś niedobrego dzieje się w firmie Idea Getin Leasing (IGL). Czyżby po czarnych czasach dla GetBack-u, Getin Banku i Idea Banku przyszła pora na kolejny biznes? Czy to tylko nazwa Getin w nazwie wywołuje już pewne reakcje jak u psów Pawłowa?
Mówimy tu wszak nie o jakimś poślednim graczu.
Jedni donoszą i uspokajają
Tak właśnie robi portal mocno związany z branżą leasingową. Z artykułu, który zagościł na łamach tej strony dowiemy się kilku ciekawostek. Między innymi, że klienci firmy leasingowej mocno szukają informacji, co stanie się w sytuacji, gdy firma leasingowa ogłosi upadłość. Czyżby strach równał się nadziei klientów upadającego GetBacku.
Autor uspokaja i dosyć słusznie zauważa, że to nie zawirowania na rynku lub PR-owe powinny decydować o wyborze firmy leasingowej. Wrócę jeszcze do tego tematu pod koniec tej notki.
Inni już wieszczą ciężkie czasy w Idea Getin Leasing
Z kolejnych pojawiających się artykułów wyłania się zgoła inny obraz sytuacji. W konkurencji ponoć mówią, że pracownicy IGL przechodzą do innych firm leasingowych. Nie zraża ich nawet fakt, że odchodząc pod koniec roku tracą roczną premię. Wszystko to ponoć związane jest z obcięciem budżetu w IGL na nowe umowy. Obcięciem niebagatelnym, gdyż o kilkadziesiąt procent.
Niepokój pracowników to jedno, ale brak pieniędzy wywoła odpływ klientów do konkurencji. A także pośredników, którzy będą woleli mniejszy, lecz pewniejszy zarobek z prowizji w innym leasingu.
Alior Leasing – ktoś poczuł krew
Firma stosunkowo krótko działająca w branży leasingowej wydaje się postanowiła wykorzystać okazję. Jak można wyczytać we wspomnianym wyżej artykule – handlowcy tej firmy mieli otrzymać przykaz przechwytywania klientów Idea Getin Leasing.
Pycha kroczy przed upadkiem

Wróćmy do tematu, czym kierować się wybierając firmę leasingową. A raczej w tym wypadku – jakich firm unikać.
Jak już wspomniałem Idea Getin Leasing jest drugą firmą pod względem wysokości udzielonego firmom finansowania. Jednak w moim subiektywnym odczuciu pozostaje daleko z tyłu jeśli chodzi o stosunek do klienta. Mam namyśli takiego, któremu zdarza się potykać. A jak wiemy w biznesie potknięcia to codzienność.
Trudno jednak o inne podejście do klienta skoro już na początku relacji nie okazuje się mu szacunku. Szacunku objawiającego się w konstruowaniu umów. Wśród nich można wymienić kilka godnych napiętnowania praktyk:
- nieprzejrzyste zasady zmiany wysokości rat wskutek zmiany poziomu stóp procentowych (WIBOR),
- drogie kontynuacje ubezpieczeń w kolejnych latach leasingu,
- wyjątkowo kosztowne praktyki windykacyjne,
- liczne skargi na opieszałość w obsłudze klienta i wiele innych.
Zwłaszcza ten ostatni punkt jest bliski naszym bezpośrednim doświadczeniom i dotyczy całej grupy spod znaku GetIn. I można by jeszcze to tłumaczyć pozycją firmy na rynku, gdyby nie fakt, że większemu PKO korona z głowy nie spada, gdy trzeba pomóc klientowi w tarapatach. Może w tym tkwi sukces leasingu PKO, bo pieniądze w biznesie to nie wszystko, a lojalność klienta wykuwa się w trudnych dla niego momentach.
Punkt o wysokich kosztach windykacji pokazuje, gdzie firma szuka dodatkowych pieniędzy. To bliskie zagraniom z świata parabanków, które zarabiają głównie na klientach z zaburzoną płynnością finansową.
Jak nie dbając o klienta mieć klienta
Te wszystkie praktyki każą sobie postawić pytanie: w jaki spsób firma o takim nastawieniu zaszła tak wysoko? Kto mając doświadczenia z taką firmą zechce brać w niej leasing kolejny raz? Kim wreszcie musiałby być klient, żeby polecić taki leasing?
Można silić się na taką hipotezę. Skoro nie chce się pozyskać klienta poziomem obsługi, trzeba wydusić z niego jak najwięcej grosza. Następnie ten nadmiarowy grosz poświęcić na tych, co zawodowo zajmują się naganianiem klientów. Nie jest tajemnicą, że Ci ostatni, czyli pośrednicy kredytowi, na wysokość prowizji w Idea Getin Leasing raczej nie narzekają. I klientów przyprowadzają chętnie.
Dopóki koło się kręci, takim sposobem można klientów traktować po macoszemu bez obawy, że ich braknie. Chyba, że braknie pieniędzy na pośredników. Wówczas sytuacja może się odwrócić i to klienci pokażą, gdzie mają takiego leasingodawcę.
A może już zaczęli? Najbliższe miesiące wyjaśnią wszystko….
https://www.fmleasing.pl
https://www.money.pl