Komornik na koncie bankowym w Credit Agricole
Otrzymaliśmy list od czytelnika, który chciał opowiedzieć o swoich doświadczeniach z zajęciem komorniczym w banku Credit Agricole. To ważna i pouczająca historia, zwłaszcza że pokazuje, jak działały kiedyś pewne mechanizmy i dlaczego dziś nie można na nich polegać. Ze względów bezpieczeństwa, na prośbę autora, publikujemy jego opowieść anonimowo.
WAŻNA INFORMACJA OD REDAKCJI
Poniższa historia opisuje sytuację sprzed kilku lat. W tamtym czasie niektóre banki nie były jeszcze w systemie OGNIVO, co komornikom utrudniało lokalizowanie rachunków. Dziś strategia poszukiwania „banku poza OGNIVO” jest całkowicie nieskuteczna, ponieważ system obejmuje praktycznie wszystkie banki komercyjne w Polsce. Publikujemy ten list jako cenne studium przypadku i przestrogę.
Opowieść naszego czytelnika
Konto w Credit Agricole założyłem 2 lata temu. Z jednego względu – bank ten nie był w OGNIVO. A bank, który nie należy do OGNIVO to był wtedy skarb. Taki lepszy niż inne banki gwarant tego, że komornik nie zajmie konta.
Miałem zatem sobie to „bezpieczne” konto w Credit Agricole i bardzo szybko przyzwyczaiłem się do tego bezpieczeństwa. Nawet, gdy bank w końcu znalazł się w OGNIVO, komornicy przez długi czas nie interesowali się moim rachunkiem.
Ki diabeł – myślałem z miesiąca na miesiąc, coraz bardziej zaintrygowany. Komornik pozajmował mi konta we wszystkich innych bankach, a Credit Agricole wciąż pozostawał nietknięty. Zakładałem nawet testowe konta w innych instytucjach, żeby zobaczyć, jak szybko zostaną zajęte – i faktycznie, po miesiącu były już zablokowane. A konto w Credit Agricole trwało. Samotny biały żagiel na oceanie zajęć komorniczych.
Wszystko dobre kiedyś się kończy. Po ponad dwóch latach beztroski komornik na koncie w Credit Agricole pojawił się, ale zrobił to zupełnie niezauważony. Przyczajony tygrys, ukryty smok.
Samo pojawienie się komornika nie stanowiło dla mnie problemu. Nie mam stałego wynagrodzenia, pracuję w wolnym zawodzie, więc to ja decyduję, kiedy i jakie środki wpływają na moje konto. Zawsze przed wykonaniem przelewu dokładnie sprawdzam rachunek, czy nie pojawił się na nim żaden niechciany gość.
Tak też zrobiłem tym razem. Zalogowałem się do bankowości Credit Agricole, kliknąłem w szczegóły konta, sprawdziłem wiadomości od banku – nigdzie wzmianki o zajęciu. Konto wyglądało na czyste. Zleciłem więc przelew… pieniądze przyszły i w tej samej chwili wylądowały w kieszeni komornika. Okazało się, że komornik na koncie bankowym w Credit Agricole może być całkowicie niewidoczny dla jego właściciela.
Byłem wściekły. Moim zdaniem bank potraktował mnie jak odbiorcę reklam, a nie jak klienta. Proszę zobaczyć korespondencję, jaką bank pokazywał mi po zalogowaniu do systemu transakcyjnego.
Czy widzicie tam informację o zajęciu komorniczym? Ja również nie. Widzę za to, jakże 'istotne’ z mojego punktu widzenia, informacje o walentynkowych rabatach czy ubezpieczeniu na majówkę.
Poczułem się, jakby dla banku ważniejsze było poinformowanie mnie o kolejnej ofercie handlowej, niż o takim 'drobiazgu’ jak zablokowanie moich pieniędzy. W moim odczuciu to był brak profesjonalizmu.
— Anonimowy Czytelnik mamdlugi.pl
Czego uczy nas ta historia? Analiza redakcji mamdlugi.pl
Historia naszego czytelnika to niezwykle cenna lekcja. Pokazuje, jak działają mechanizmy bankowe i jak łatwo wpaść w pułapkę, opierając się na nieaktualnych informacjach. Oto 3 kluczowe wnioski, które każdy powinien wyciągnąć z tej opowieści.
1. Mit „banku poza OGNIVO” upadł dawno temu
Jak wspomnieliśmy na wstępie, dziś system OGNIVO to standard. Komornik za pomocą kilku kliknięć wysyła zapytanie do wszystkich banków i w ciągu minut otrzymuje informację o Twoich rachunkach. Szukanie „bezpiecznej przystani” jest stratą czasu i może prowadzić do takich bolesnych niespodzianek, jak ta opisana w liście.
2. Jak prawidłowo sprawdzić, czy na koncie jest komornik?
Ta historia udowadnia, że nie można polegać na sekcji „Wiadomości” w bankowości elektronicznej. Bank nie ma obowiązku wysyłać Ci powiadomienia o zajęciu. Jedynym wiarygodnym miejscem, aby sprawdzić stan konta, są jego szczegóły, gdzie powinieneś szukać informacji o:
- Saldzie księgowym (ile masz pieniędzy)
- Saldzie dostępnym (ile możesz wypłacić)
- Blokadach na rachunku (tutaj pojawi się kwota zajęcia)
3. Twoim jedynym prawdziwym zabezpieczeniem jest kwota wolna od zajęcia
Nawet przy zajętym koncie, co roku przysługuje Ci kwota wolna od zajęcia, która jest równa 75% minimalnego wynagrodzenia za pracę. W tym roku jest to znacząca suma. Tylko znajomość przepisów i świadome zarządzanie swoimi środkami w ramach kwoty wolnej jest realną strategią ochrony pieniędzy, a nie szukanie „luk w systemie Ognivo”.
4. W Polsce jest jeden bank bezpieczny od komornika i nie ma to nic wspólnego z Ognivo
Nie ma w Polsce banku, który nie należy do systemu Ognivo. Jest za to jeden, jedyny bank, który pozwala dłużnikom z zajęciem komorniczym na posiadanie subkonta, którego nigdy nie zajmie komornik. O co chodzi i jak to działa – wyjaśniamy w artykule Bank bez komornika.
Masz własne doświadczenia z bankami i komornikami? Chcesz pochwalić swój bank lub przestrzec innych? Napisz do nas! Najciekawsze historie opublikujemy, pomagając innym dłużnikom. Zapraszamy też do oceniania banków w naszym Rankingu Bezpiecznych Kont, który opiera się na doświadczeniach takich jak Twoje.

W Polsce nie ma ezpiecznych banków. Jak założysz konto np.w Szwajcarii to sam diabeł nie zajrzy do konta ppza tobą nie mówiąc o zajęciu, blokadzie czy temu podobne. To są prawdziwe banki. W Polsce to tylko przechowalnia pieniędzy, niestety bez opcji bezpieczeństwa. Komornicy obrośli w piórka, zajęcie konta zza biurka jest najłatwiejszym sposobem egzekucji, wszak nie wymaga ruszenia d… z bezpiecznego krzesełka, a swoje komornik policzy…
Żyjemy w bandyckim kraju i tyle
Dokładnie taka sama sytuacja mnie spotkała, sprawdziłem konto czyste żadnych blokad, zleciłem przelew i pieniądze zniknely☹️