Kredyt bankowy na umowę zlecenie lub o dzieło

5
(1)

Uzyskanie kredytu bankowego przez osoby pracujące na umowę zlecenie lub umowę o dzieło nie należy do spraw najprostszych. Chociaż umowy tego typu są bardzo popularne, nie budzą zaufania banków takiego jak umowa o pracę. Chociaż ta ostatnia nie zapewnia przecież, że będziemy gdzieś pracować w nieskończoność.

Nawet około miliona osób w Polsce, pracuje na tzw. śmieciówkach, czyli umowach innych niż umowa o pracę. Niekoniecznie wynika to z niechęci pracodawcy, który nie chce z pracownikiem podpisać umowy o pracę. Dla przykładu z umów o dzieło korzysta wielu dziennikarzy, muzyków, programistów czy architektów. Dlatego, że dzięki 50-procentowym kosztom uzyskania przychodów, płacą oni niższe podatki. Do tej pory umowa typu „śmieciówka” była przeszkodą, aby móc starać się o kredyt. Mała dygresja – swoją drogą trudno nazwać tak tą umowę, gdy mamy do czynienia z twórcami.

Dlaczego umowa o dzieło czy umowa zlecenie to problem dla banku

W procesie weryfikacji, jaki kredyt można przyznać danej osobie, liczy się nie tylko fakt, iż wysokość dochodów pozwala na jego spłatę lecz również to, czy dochód ten jest stabilny. Takie kryteria brane są głównie po uwagę przy kredytach na większa kwotę. A co za tym idzie, na dłuższyy czas kredytowania – np. kredyty hipoteczne.

Tymczasem osoby pracujące w oparciu o umowy cywilnoprawne (umowa zlecenia, umowa o dzieło) wykazują różne dochody. W jednych miesiącach dochody te mogą być bardzo wysokie, a w innych bardzo niskie. Ze względu na to, iż są to umowy raczej krótkoterminowe, nawet w przypadku systematycznie uzyskiwanych comiesięcznych dochodów na podobnym poziomie, nadal jest to praca uważana za mniej stabilną. Chociaż, jak już wspomniałem umowa o pracę nie gwarantuje wcale stałości zatrudnienia, no chyba że mowa o etacie w urzędzie. Nawet w tym ostatnim wypadku nie ma pełnej gwarancji, że pracę się utrzyma. Przekonuje się o tym co jakiś czas pewna liczba urzędników po każdych wyborach samorządowych.

Kolejnym kryterium jest koszt uzyskania dochodu. Najkorzystniej w tym świetle przedstawiają się umowy o dzieło mające 50% kosztów uzyskania przychodu, co daje niski dochód w PIT, a co za tym idzie równie niski podatek dochodowy. Niestety, niski dochód znacznie obniża dostępną kwotę kredytu.

Zatem osoba zatrudniona na umowę inną niż praca w zasadzie nie ma co marzyć o większym kredycie. Jeżeli w banku stawia się para, w której jedna ze stron ma umowę o pracę a druga umowę cywilnoprawną jest lepiej. Co nie znaczy, że całkiem dobrze.

Nie masz umowy o pracę – te banki omijaj

Najbardziej radykalne podejście ma ING Bank Śląski. Nie udziela on w ogóle np. kredytów hipotecznych na podstawie umów cywilnoprawnych. Zresztą polityka kredytowa tego banku nie jest pobłażliwa i to nie tylko dla pracujących na taką umowę.

Dochodzi do sytuacji, w których np. małżeństwo stara się o kredyt hipoteczny. Mąż pracuje na umowę o pracę, a małżonka wykonuje umowę o dzieło z 50% kosztami uzyskania przychodów. Jak bank policzy zdolność kredytową? Weźmie pod uwagę jedynie zarobki z umowy o pracę. Ale koszty życia (co oczywiste) uwzględni dla całej rodziny. Efekt? Odmowa udzielenia kredytu.

Pozostałe banki wyznające taką sama politykę w kwestii udzielania kredytów to:

  • Bank Pekao,
  • Santander,
  • PKO BP oraz
  • Millenium.

Z czego Pekao dla naszego małżeństwa z przykładu zaoferowałby trzykrotnie mniejszą kwotę kredytu, niż w sytuacji gdy oboje z małżonków mieliby umowę o pracę.

Kredyt bankowy na umowę zlecenie

Jakie banki chętniej udzielą kredytów osobom pracującym na umowę o dzieło lub zlecenie?

Zatem gdzie iść po kredyt gdy współmałżonek nie ma umowy o pracę? Z badań przeprowadzonych przez Expander Advisors wynika, że tylko cztery banki są w stanie przyznać taką sama kwotę kredytu bez względu na formę zatrudnienia współmałżonka. Należą do nich:

  1. BGŻ BNP Paribas,
  2. mBank,
  3. Eurobank,
  4. Alior.

Jednak przy umowie o dzieło z 20% kosztów czy umowę zlecenie, to jednak wyższą kwotę niż Alior zaoferować może nam Millenium, Santander i PKO BP. Dużo jednak zależy od kwoty o jaką się staramy, przy 100 tys. pod uwagę możemy brać wszystkie banki.

Dokumenty wymagane do wniosku kredytowego przy umowie cywilnoprawnej

Uzyskanie kredytu przy tego typach umowach, wymaga niestety znacznie większej dokumentacji o uzyskanym dochodzie. Np. w formie umów, rachunków bądź wyciągów z konta, na które wpływa wynagrodzenie, za okres od 6 do 12 ostatnich miesięcy. Czasami bank wymaga również dostarczenia PIT-u lub zaświadczenia o dochodach wydanego przez pracodawcę.

Konsolidacyjny kredyt bankowy na umowę zlecenie

Wbrew pozorom jest on możliwy. Może nie do końca bankowy, gdyż oferowany przez SKOK. ale o identycznym poziomie bezpieczeństwa dla pożyczającego. W tym przypadku umowa o dzieło czy zlecenia nie będzie przeszkodą, aby skonsolidowac swoje długi. Ofertę konsolidacji dla pracujących na umowie cywilnoprawnej znajdziesz w tym miejscu: kredyt oddłużeniowy w SKOK.

Źródło: Expander Advisors

Czy podane tu informacje były przydatne?

Oceń nas klikając na gwiazdkę

Średnia ocena 5 / 5. Liczba głosów: 1

Nikt jeszcze nie głosował. Bądź pierwszy!

Zostaw swój komentarz...