długi za granicą

Mam długi w Polsce, a mieszkam za granicą – co mnie czynić?

4.5
(4)

Czy polskie długi za granicą są niegroźne? Dla wielu dłużników odpowiedź wydaje się oczywista, a wyjazd i ucieczka od problemów staje się kuszącym rozwiązaniem. Zarabiasz w euro lub funtach, a polski komornik wydaje się odległym wspomnieniem. To prawda, ale tylko częściowa. Ten stan zawieszenia nie jest wieczny.

Ten artykuł pokaże Ci coś znacznie ważniejszego. Wyjazd za granicę to nie ucieczka, a strategiczne przegrupowanie. Moment, w którym jesteś poza zasięgiem polskiego komornika, a wierzyciel w Polsce czuje się bezsilny, tworzy unikalne „Złote Okno Negocjacyjne”. To Twoje 5 minut. Krótki, ale niezwykle cenny czas, w którym możesz pozbyć się starych, polskich długów za 50% ich realnej wartości. Pokażemy Ci, jak to zrobić.

Mit nietykalności vs rzeczywistość, czyli europejski tytuł egzekucyjny (ETE)

Zanim przejdziemy do strategii, musimy zburzyć fałszywe poczucie bezpieczeństwa. Przekonanie „nic mi nie zrobią, bo dopłacą do interesu” jest niebezpieczne. Jeśli Twój dług jest w rękach dużej, zdeterminowanej firmy, może ona sięgnąć po potężne narzędzie – Europejski Tytuł Egzekucyjny (ETE).

Jest to specjalna procedura, która pozwala na uznanie polskiego wyroku sądowego (nakazu zapłaty) w innym kraju Unii Europejskiej bez konieczności przeprowadzania tam osobnego procesu. W skrócie: polski tytuł wykonawczy, po nadaniu mu klauzuli ETE, staje się podstawą do wszczęcia egzekucji przez lokalnego, np. brytyjskiego, niemieckiego czy holenderskiego komornika.

Dylemat wierzyciela – twoja ukryta siła

Skoro wierzyciel dysponuje taką bronią, to gdzie jest Twoja przewaga? Leży ona w kosztach, czasie i niepewności, które wiążą się z użyciem tej broni. Wierzyciel w Polsce doskonale wie, że wszczęcie egzekucji za granicą to dla niego droga przez mękę:

  • Wysokie koszty: Musi opłacić tłumaczenia przysięgłe dokumentów, wnieść opłaty sądowe w obcym kraju, a przede wszystkim – wynająć i opłacić zagraniczną kancelarię prawną, której stawki są znacznie wyższe niż w Polsce.
  • Skomplikowana procedura: Proces uzyskania ETE i znalezienia skutecznego komornika w innym systemie prawnym jest czasochłonny i wymaga specjalistycznej wiedzy.
  • Niepewność wyniku: Nawet po poniesieniu tych wszystkich kosztów, nie ma żadnej gwarancji, że zagraniczny komornik cokolwiek od Ciebie odzyska. Może się okazać, że pracujesz „na czarno” lub skutecznie ukrywasz swoje dochody.

Dla wierzyciela jest to biznesowa kalkulacja. Z jego perspektywy wydanie kilku lub kilkunastu tysięcy złotych na potencjalnie bezskuteczną egzekucję jest ogromnym ryzykiem. Ryzykiem, którego woli uniknąć. I to jest właśnie moment, w którym na scenę wchodzisz Ty – ze swoją propozycją.

Jak wykorzystać „złote okno negocjacyjne” – plan działania krok po kroku

Wykorzystanie swojej uprzywilejowanej pozycji wymaga proaktywnego działania. Zamiast czekać, aż wierzyciel (być może) sięgnie po ETE, przejmij inicjatywę.

Krok 1: Ustal, kto jest twoim wierzycielem

Od momentu Twojego wyjazdu dług mógł zostać kilkukrotnie sprzedany. Musisz ustalić, która firma (bank, fundusz sekurytyzacyjny) jest jego aktualnym właścicielem w Polsce.

Krok 2: Zleć negocjacje profesjonalnemu pełnomocnikowi

Będąc za granicą, nie masz możliwości prowadzenia bezpośrednich rozmów. Co więcej, próba samodzielnego kontaktu może zostać odebrana jako oznaka słabości. Profesjonalny negocjator w Twoim imieniu skontaktuje się z wierzycielem, prezentując Twoją sytuację jako pozycję siły.

Krok 3: Złóż ofertę wykupu długu ze znacznym umorzeniem

To jest serce strategii. Twój pełnomocnik składa wierzycielowi prostą propozycję biznesową: „Nasz klient przebywa i pracuje za granicą. Procedura ETE będzie dla Państwa długa, kosztowna i niepewna. Zamiast tego, proponujemy natychmiastowe zakończenie sprawy poprzez jednorazową wpłatę np. 50% wartości nominalnej długu. Otrzymują Państwo pewne pieniądze teraz, bez ryzyka i dodatkowych kosztów.”

Dla wierzyciela, który mentalnie spisał już ten dług na straty, jest to niezwykle atrakcyjna propozycja. O całkowitym umorzeniu rzecz jasna mowy nie będzie, ale kilkadziesiąt procent mniej do spłaty to już warta świeczki gra.

Jest to idealne rozwiązanie, jeśli nie masz możliwości prowadzenia bezpośrednich rozmów. System wynagrodzenia w profesjonalnych firmach sprawia, że większość zapłacisz dopiero po pozytywnym załatwieniu sprawy. Negocjacje możesz zamówić jednym kliknięciem.

Zamówienie

Zawieram umowę i dokonuję wpłaty zaliczki na delegację pełnomocnika

Cena: 150,00 zł
Aktualny czas realizacji: 24 godz.

Do koszyka

Co się stanie, jeśli przegapisz swoją szansę? Historia Marka

Co jednak, jeśli zamiast działać, postanowisz biernie czekać, wierząc w swoją nietykalność? Twoja historia może potoczyć się tak, jak historia Marka – naszego klienta, którego bierność niemal doprowadziła do katastrofy.

Człowiek za granicą pewny, że uciekł przed długami

„Tyle wody w kanale – jestem bezpieczny”

Tak właśnie myślał Marek, aż gdzieś pod Londynem, w skrzynce na listy, nie znalazł listu od brytyjskiej firmy windykacyjnej. Gdy oddzwonił na wskazany w liście numer (+44 na przodzie), ku jego zdziwieniu w słuchawce usłyszał polski głos. Liczba polskich emigrantów sprawia, że lokalnym firmom opłaca się zatrudniać polskojęzycznych konsultantów. Można już nawet spotkać się z brytyjskimi komornikami, którzy w progu Twojego domu powiedzą swojsko brzmiące „dzień dobry”.

Marek nagle wybudził się z letargu. Zaczął kalkulować, jak egzekucja na Wyspach wpłynie na jego życie. Jak zareaguje pracodawca, gdy komornik (bailiff) trafi do niego? Strach przed utratą z trudem zdobytej pracy był silniejszy niż chęć zapomnienia. Pomyślał: „lepiej będzie dogadać się w Polsce”. Ale w ojczyźnie jakoś nie było już z kim rozmawiać. Wierzyciel odparł, że teraz sprawa jest już w rękach angielskiego specjalisty i to z nim, na znacznie gorszych warunkach, musi teraz rozmawiać.

O podobnych sytuacjach zaczynają donosić Polacy z Niemiec, Holandii czy Norwegii. Jaki z tego morał płynie dla Polaka za granicą? Twoje „Złote Okno Negocjacyjne” nie jest wieczne. Wierzyciel w końcu podejmie droższe i bardziej skomplikowane kroki. Wykorzystaj swoją szansę i rozmawiaj z wierzycielem w Polsce, póki jesteś na pozycji siły. Albo uciekaj dalej niż Europa. Może tam przez jakiś czas nikt nie będzie Ciebie szukał.

Oddłużanie za granicą? Ma to sens

Ucieczka za granicę przed długami w Polsce to popularna forma radzenia sobie z nimi. Jeśli w trakcie zagranicznego pobytu dobrze zarabiasz i zaczynasz odkładać na spłatę długów w Polsce – jest to naprawdę świetny pomysł.

Za granicą czujesz się bezpiecznie, gdyż wierzyciele masowi praktycznie nie ścigają dłużników poza Polską. Masz więc wolną głowę i czas, aby uzbierać na spłatę długów.

Jak bardzo ma to sens, opowie autentyczne studiu przypadku naszego byłego klienta, którego oddłużaliśmy po kilku latach pobytu za granicą. Mam nadzieję, że ta lektura Cię pokrzepi. Usiądź wygodnie i odpal opowieść: Jak wychodzi się z długów – historia na faktach.

Dlaczego warto nam zaufać?

  • 12 lat na rynku o zasięgu ogólnopolskim.
  • Wcześniej działaliśmy pod nazwą Windykowani.pl
  • Jesteśmy polecani przez pracowników większości banków!
  • Mówią i piszą o nas: Newsweek, Onet, Polskie Radio, Telewizja Polska i inne.
  • Posiadamy wiarygodne i rozpoznawalne certyfikaty takie jak raport BIG (Biuro Informacji Gospodarczej).
  • Setki pozytywnych opinii i wygranych spraw popartych case study.

Zadzwoń do nas bezpłatnie – pomożemy Ci zlikwidować dług!

(71) 725 41 24

  • Nie posługujemy się kupionymi zaświadczeniami o rzetelności i wiarygodności. Na pewno widziałeś takie certyfikaty:

najpopularniejsze certyfikaty wydawane firmom

  • Możesz im wierzyć, ale czy masz pewność dobrej weryfikacji? My idziemy krok dalej, dając Ci do ręki raport z BIG. Sprawdź nas klikając poniżej. Raport otworzy się automatycznie.

raport zbiorczy mecenatura pl | Czy polskie długi za granicą są niegroźne? Dla wielu dłużników odpowiedź wydaje się oczywista, a wyjazd i ucieczka od problemów staje się kuszącym rozwiązaniem. Zarabiasz w euro lub funtach, a polski komornik wydaje się odległym wspomnieniem. To prawda, ale tylko częściowa. Ten stan zawieszenia nie jest wieczny.

Zadzwoń do nas bezpłatnie – pomożemy Ci zlikwidować dług!

(71) 725 41 24

Czy podane tu informacje były przydatne?

Oceń nas klikając na gwiazdkę

Średnia ocena 4.5 / 5. Liczba głosów: 4

Nikt jeszcze nie głosował. Bądź pierwszy!

Podobne wpisy

0 0 głosów
Ocena artykułu
Subskrybuj
Powiadom o
guest
0 komentarzy
najnowszy
najstarszy oceniany
Inline Feedbacks
Wyświetl wszystkie komentarze