upadek firmy finansowej

Monedo – upadek i koniec pewnej epoki

4.8
(6)

Monedo chyli się ku upadkowi. Po raz kolejny życie pokazuje, że pisze swoje scenariusze i pewne działania przynoszą dosyć zaskakujące finały. Wychodzi na to, że rządowe tarcze właśnie dobijają znany niemiecki fintech. Kreditech, który aktualnie nazywa się Monedo, prawdopodobnie nie dopisze już kolejnego rozdziału swojej historii.

Monedo to znana marka, nie mająca zbyt wyśrubowanych stawek. Dlatego osobiście nie typowałem jej do opuszczenia rynku pożyczek, nawet gdy pisaliśmy już o tym, jak rząd wykańcza chwilówki. W Polsce biznes zarządzany jest przez Monedo Polska sp. z o.o.

Monedo – droga do upadłości

Tymczasem polskie tarcze rykoszetem dobiły niemiecką „centralę”. Bowiem, jak donosi strona internetowa Sifted, Monedo złożyło w zeszłym tygodniu wniosek o ogłoszenie upadłości w niemieckim sądzie. Dodajmy, że Monedo to nie jakaś pierwsza lepsza firemką. Ten kredytodawca internetowy, był jednym z najbardziej cenionych startupów fintech w Niemczech, mógł liczyć na wsparcie cieszących się renomą: Thiel, JC Flowers czy globalnej firmy medialnej Naspers.

Niewielu zapewne pamięta, że dzisiejsze Monedo pojawiło się w 2012 roku pod nazwą Kreditech i początkowo koncentrowało się na udzielaniu mikropożyczek. Szturmowało rynek dzięki wprowadzaniu technologicznych innowacji. Do 2017 r. wartość firmy została wyceniona na ponad 230 mln euro, ale do grudnia 2018 r. jej wycena uległa obniżeniu ze względu na poważne zaniedbania w Rosji i Indiach. Spowodowało to trudności w zarządzaniu i powołanie nowego dyrektora zarządzającego Davida Chana i nowego dyrektora finansowego Mariusza Dąbrowskiego.

Kolejny strategiczny reboot był potrzebny w marcu 2020 r., ponieważ firma zmieniła nazwę na Monedo. Zmieniła się także strategia działania – skupiono się na pożyczkach opierających się na wykorzystaniu algorytmów (z ang. algo-powered) w procesie zaciągania kredytów.

Wszystko wskazuje, że to na nic – w Europie szalała już pandemia Coronavirusa, wiele firm finansowych zaczęło ruch w kierunku dna. Zmniejszenie apetytu na ryzyko wśród kredytodawców zmniejszyło szanse na poprawę sytuacji w Monedo.

Monedo upadło pomimo innowacyjności

Polski kamyczek w ogródku

Tu wracamy do kwestii polskiej w upadku Monedo. Mniejsza podaż na pożyczki to jedno. Pożyczkodawcy internetowi zostali również szczególnie mocno dotknięci nowymi przepisami uchwalonymi w krajach europejskich w wyniku pandemii. Nowe ustawy przyjęto w Hiszpanii i Polsce, dwóch kluczowych rynkach Monedo. Przypomnijmy, że dzięki nim m.in. obniżono oprocentowanie pożyczek oraz (w praktyce) wyhamowano egzekucję od dłużników.

Zapewne Niemcy jakoś by wspomogli lokalnych biznesmenów, gdyby nie fakt, że Monedo zostało objęte zakazem oferowania kredytów na swoim rodzimym rynku, w Niemczech. Ze względu na używane procesy oceny wiarygodności kredytowej. Skupiono się na takich rynkach jak Hiszpania i Polska oraz Indie. Resztę już znamy.

CEO firmy, czyil Mariusz Dąbrowski zszedł z pokładu tonącej legendy w kwietniu, kiedy to przekazał swoje wypowiedzenie powołując się na osobiste powody. Chan wciąż ostrzegał przed wpływem pandemii na kredytodawców cyfrowych w przypadku, gdyby spowodowała ona recesję.

Pomimo niewypłacalności Monedo, 300-tu pracowników firmy usłyszało, że kierujący upadłością chce znaleźć inwestora, który będzie chciał utrzymać firmę na rynku. Słyszymy deklarację: „Moim celem jest doprowadzenie do pomyślnego zakończenia procesu inwestycyjnego, który został rozpoczęty przed złożeniem wniosku o ogłoszenie upadłości i który według zarządu Monedo wygląda obiecująco„.

Monedo – czy legenda może przetrwać?

Siedząc w fotelu rozmyslam, jak do tego doszło. Monedo (jako Kreditech) zmieniało świat pożyczek jak łączność 4G zmieniło sposób korzystania z telefonów. Głębokie doświadczenie uczy, że nie ma nic wiecznego. Ale wiadomość o upadku tej firmy w jakiś dziwny sposób skłania do refleksji.

Wszak Kreditech zmienił branżę pożyczek bardziej niż Revolut świat bankowości. Banki przecież „łyknęły” momentalnie revolutową wielowalutowość. Osiodłanie BIG Data przez Kreditecha i ruszenie z kopyta na tym rumaku było czymś niepomiernie bardziej przełomowym. Do dzisiaj banki nie zasymilowały takiego procesu. Kreditech pokazał, że pożyczka pozabankowa może być czymś więcej niż groszem obracanym przez biznesmenów ze wschodniej ściany. Oczywiste, że drenował ubogie rynki takie jak Polska czy Hiszpania niczym Lidl czy inna tania sieciówka. Zapewne mierna ochrona danych w Polsce pozwalała testować firmie na żywym organizmie różne rozwiązania, które nie przeszłyby w kreditechowym vaterlandzie

Pomimo tej przeszłości Kreditech/Monedo stoi nad grobem, a może właśnie przez nią jest w tym miejscu. Kończą się czasy radosnej wiary w „pieniądz nie ma narodowości”

Cykl życia fintechów diametralnie się skraca, Monzo nawet nie zdążyło się rozpędzić. Dzisiaj, powątpiewam czy Revolut przetrwa dłużej.

Konkludując, chociaż osobiście jestem daleki od pochlebnych opinii o firmach pożyczkowych, akurat ta instytucja nigdy nie operowała na najgorszych schematach. Firma, która wprowadzała tak znaczące innowacje w branży, zasługuje na to, aby nie kończyć w ten sposób.

 

Czy podane tu informacje były przydatne?

Oceń nas klikając na gwiazdkę

Średnia ocena 4.8 / 5. Liczba głosów: 6

Nikt jeszcze nie głosował. Bądź pierwszy!

Zostaw swój komentarz...