Windykacja VEX jak damski bokser straszący staruszki
Windykacja VEX w naszych artykułach pojawia się kilkukrotnie, gdyż jej właściciele stosują niezwykle niesubtelne i niezgodne z zasadami współżycia społecznego metody, oparte na bezpardonowym zastraszaniu najsłabszej grupy społecznej. Staruszek, samotnych kobiet z dziećmi, ludzi najsłabiej wykształconych. Czyli tych, którzy na maile z firmy VEX nie spojrzą z zażenowaniem, a potraktują je serio. Metody windykacji firmy VEX zostały dostrzeżone i przyjęte z dezaprobatą przez UOKiK, o czym można przeczytać tutaj: VEX pod lupą UOKiK.
Dla ludzi świadomych maile – zastraszacze z VEX (czy innych firm windykacyjnych) – są w mojej opinii dowodem przekroczenia pewnej granicy ludzkiej przyzwoitości. Ale również megalomanii autora takich wiadomości. Tymczasem o samym straszaku windykacyjnym, który nosi tytuł:
Ostrzeżenie o możliwej próbie spotkania wobec unikania rozmowy telefonicznej
VEX od lat śpiewa tę samą piosenkę. Albo brak weny, albo przebój jest po prostu wciąż dobry. Z uwagi na znajomość swoich praw przeciętnego dłużnika, stawiam na opcję numer dwa.
Samotna matka z małym dzieckiem czy bezbronna staruszka wystraszą się wizji wizyty windykatorów z kamerą. Tych osławionych windykatorów, którzy od kilku lat są codziennie w kilku tysiącach domów dłużników z tą samą kamerą. Ktoś z poczuciem humoru mógłby stwierdzić, że to ta sama kamera, którą posługuje się windykacja Profi Credit. Tyle tylko, że nikt nie widział ich jeszcze. I nie musi, ważne (tutaj chcących pojąć, dlaczego ten straszak działa, odsyłam do książki wydanej przez kierującego firmą VEX)
Cel straszaka jest jeden: sprawić, aby windykacja VEX nabrała w Twojej głowie realnych kształtów. Aby taka wizja (windykatorów z kamerą w Twoich drzwiach) podczas czytania powstała w Twojej – szanowny dłużniku – głowie. Nie jest dziełem przypadku, że fragment, który ma na Ciebie odpowiednio zadziałać (wystraszyć) jest tak drobiazgowo opisany:
Dla bezpieczeństwa zarówno konsumenta, jak i windykatorów, całość wizyty naszych pracowników nagrywana jest na kamerze GoPRO, którego nagranie w razie interwencji Policji, będzie okazane jako dowód, że wizyta po naszej stronie przebiegała zgodnie z prawem i kodeksem dobrych praktyk windykacji. Przed rozpoczęciem nagrywania zostaniesz poproszony o podpisanie zgody na nagranie całości wizyty w celu ewentualnego okazania nagrań Policji, Prokuraturze, czy regulatorom rynku, którzy mogą badać zgodność z kodeksem etycznym i zgodność z prawem naszej pracy. Informujemy o prawie odmowy wyrażenia zgody na nagranie wizyty, które można wyrazić naszym pracownikom, podczas spotkania. Właśnie na ewentualność Twojej odmowy na nagranie przebiegu spotkania pracownicy terenowi VEX zawsze czynności wykonują we dwie osoby.
Jeśli nie zechcesz tym razem porozmawiać, uszanują tę decyzję, odjadą, ale za kilka dni powrócą sprawdzić, czy tym razem zechcesz porozmawiać o ratach na spłatę swojego zadłużenia.
Jak działa windykacja VEX i czemu podświadomie widzisz windykatorów?
Zasada jest prosta: czytasz i wizualizujesz sobie całą sytuację. W tym momencie Twoja wyobraźnia wyprodukowała już 2 windykatorów z firmy VEX i ich kamerę. Cel osiągnięty: bez niczyjej fatygi zobaczyłeś wyimaginowanych windykatorów VEX. Ale niepokój po tej wizji jest jak najbardziej realny. I nie opuszcza Cie na długo. Stajesz się roztrzęsioną galaretą i sam nie wiesz, czy windykacja VEX istnieje czy też nie.
Czy windykatorzy z firmy VEX mogą do mnie przyjechać?
Jeśli dostałeś straszaka z firmy VEX z fragmentem o przyjeździe 2 windykatorów z kamerą, wiedz, że taki sam SMS i mail w tym momencie otrzymało kilka tysięcy dłużników firmy pożyczkowej (np. Extra Portfel) zlecającej windykację podmiotowi zewnętrznemu. Zatem zamiast bać się tych windykatorów, którzy od wielu lat krążą po całej Polsce głównie w wyobraźniach dłużników, skup się na tym, aby podziękować firmie VEX za to, że traktuje Cię z taką pogardą.
Po pierwsze – przeczytaj otrzymanego maila dokładnie. Zwróć uwagę na ton, który z góry narzuca Ci wymagania uległości. Zauważ, że windykacjaVEX traktuje Cię jak człowieka gorszej kategorii, działając w imieniu wierzyciela bez okazania pełnomocnictwa prawnego (to jeden z zarzutów UOKIK-u).
Czyli przychodzi do Ciebie i żąda pieniędzy. Tonem nie znoszącym sprzeciwu. Choć Ty nawet nie wiesz, czy faktycznie wierzyciel zlecił taką windykację.
Dlatego też zamiast bać się firmy VEX, sam ją postrasz. Ale nie jak oni Ciebie windykatorem, którego nigdy nie zobaczysz. Postrasz ich czymś realnym, co więcej, czymś co może jednym ruchem doprowadzić do upadku firmy VEX.
Windykacja VEX – zamień się z VEX rolami
Dostałeś maila z VEX? Sprawił on, że poczułeś się zagrożony? Nie daj się zastraszyć, a wręcz przeciwnie – zaatakuj. W odpowiedzi na maila z firmy VEX dodaj dodatkowego adresata:
uokik@uokik.gov.pl
Do maila dodaj załącznik zawierający taką oto skargę (oczywiście jeśli jest to zgodne z przebiegiem Twojej sprawy):
………………………………………., ………………………………………..
miejscowość, data
ZAWIADOMIENIE
Nadawca:
…………………………………………………………………………………………………
adres korespondencyjny: ……………………………………………………………………………………….
……………………………………………………………………………………………………………………………
PESEL …………………………………………….
Adresat:
Sz. P. Prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów
Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów
plac Powstańców Warszawy 1
00-950 Warszawa
dotyczy przedsiębiorcy działającego pod firmą:
VEX Spółka z ograniczoną odpowiedzialnością
Szanowni Państwo.
Niniejsze zawiadomienie kieruję do Prezesa Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów, jako konsument wg art. 221 Ustawy z dnia 23 kwietnia 1964r. Kodeks cywilny (Dz.U.1964 nr 16 poz.93 z późn.zm.), do centralnego organu administracji rządowej RP, który powołany jest, na podstawie Ustawy z dnia 16 lutego 2007 r. o ochronie konkurencji i konsumentów (Dz.U. 2007 nr 50 poz.331 z późn.zm.), do ochrony konsumentów przed eksploatacją za strony silniejszych uczestników rynku w kontekście ochrony interesu publicznego (dobrobytu ogólnego). Przedmiotem ochrony konsumentów są tu pozaekonomiczne interesy konsumentów, które można określić następująco: “Interesy konsumentów chronione bezpośrednio przez [Ustawę] są to uprawnienia wynikające z obowiązującego prawa lub z dobrych obyczajów; są to interesy prawne. Zakaz praktyk naruszających zbiorowe interesy konsumentów służy ochronie interesu konsumentów rozumianego jako określone potrzeby i uprawnienia tej grupy uczestników rynku, które zostały uznane przez ustawodawcę za godne ochrony.” (M. Szydło, Publicznoprawna..., s. 792-794 i uchwała SN z 13.7.2006 r., III SZP 3/06, OSNP 2007, Nr 1-2, poz. 35).
Prawo konsumenckie zajmuje się bowiem ochroną konsumentów przed nadużywaniem przez przedsiębiorców przewagi rynkowej, kontraktowej, która wynika z ich profesjonalnego charakteru uczestnictwa w obrocie, w konsekwencji ochrona interesów konsumentów za pomocą instytucji Ustawy innych niż zakazy składające się na prawo ochrony konkurencji, koncentruje się na zwalczaniu tych zachowań, które niezależnie od wpływu na poziom konkurencji na rynku lub interesy innych przedsiębiorców, można kwalifikować jako naruszenia obowiązków nałożonych na przedsiębiorców przez obowiązujące prawo regulujące relacje między silniejszym przedsiębiorcą a słabszym konsumentem. Praktyki naruszające zbiorowe interesy konsumentów określone zostały mianem działań o charakterze antykonsumenckim, które nie są praktykami ograniczającymi konkurencję (wyrok SN z dnia 10 kwietnia 2018r., III SK 27/07, http://sn.pl/Sites/orzecznictwo/Orzeczenia1/III%20SK%2027-07-1.pdf). Celem instytucji zakazu praktyk naruszających zbiorowe interesy konsumentów jest poddanie kontroli organu administracyjnego (PUOKiK) działań przedsiębiorców podejmowanych w stosunku do konsumentów, które to działania nie mają charakteru praktyk monopolistycznych, mimo iż mają ewidentnie antykonsumencki charakter. Przedmiotem ochrony nie jest indywidualny interes konsumenta, ani suma interesów indywidualnych konsumentów, lecz interes zbiorowy. Praktyką naruszającą zbiorowe interesy konsumentów jest bowiem takie zachowanie przedsiębiorcy, które podejmowane jest w warunkach wskazujących na powtarzalność zachowania w stosunku do indywidualnych konsumentów wchodzących w skład grupy, do której adresowane są zachowania przedsiębiorcy, w taki sposób, że potencjalnie ofiarą takiego zachowania może być każdy konsument będący klientem lub potencjalnym klientem przedsiębiorcy. Warto przypomnieć, iż w konsekwencji praktyki naruszające zbiorowe interesy konsumentów są bezwzględnie zakazane z mocy samego prawa.
W niniejszym zawiadomieniu Nadawca wskazuje, iż ww. przedsiębiorca, zapominając że dłużnik jest podmiotem, a nie przedmiotem postępowania windykacyjnego, stosuje stale następujące praktyki windykacyjne naruszające zbiorowy interes konsumentów o charakterze antykonsumenckim, ponieważ za sprzeczne z prawem konsumenckim uznaje się zachowania, które są zakazane pod rygorem zastosowania sankcji o jakimkolwiek charakterze: karnym, administracyjnym, cywilnym, dyscyplinarnym, tj.:
Przymus, presję, nacisk i jednokrotnie groźby (postaci werbalnej, teleinformatycznej, bezpośredniej i pisemnej), które wywołują u konsumenta stan zastraszenia, strachu.
Polskie prawo nakłada na wierzyciela bezwzględny obowiązek przestrzegania praw dłużnika oraz poszanowania jego dóbr osobistych. Wierzyciel (lub działający w jego imieniu pracownik lub współpracownik – windykator) może kontaktować się z dłużnikiem w sprawie wierzytelności – acz bez stosowania wprost lub pośrednio gróźb lub gróźb bezprawnych, których używanie jest przestępstwem z art. 190 Ustawy z dnia 6 czerwca 1997 r. Kodeks karny (Dz.U. 1997 nr 88 poz. 553 z późn. zm.). Groźbą bezprawną jest zarówno groźba karalna, o której mowa w art. 190 Kk, jak i groźba spowodowania postępowania karnego lub rozgłoszenia wiadomości uwłaczającej czci osoby zagrożonej albo osoby najbliższej. Mowa tu o zachowaniach mających cechy szantażu, za pomocą którego sprawca chce wywrzeć presję psychiczną i zmusić szantażowanego do określonego zachowania się. Przestępstwo groźby karalnej godzi w wolność od strachu, zastraszenia. Jego treścią jest grożenie innej osobie popełnieniem przestępstwa (zbrodni lub występku) na jej szkodę lub szkodę osoby najbliższej. Dla przestępstwa groźby karalnej nie jest istotny rodzaj przestępstwa, którego popełnieniem sprawca grozi ani cel, w jakim to czyni, a nawet rzeczywisty zamiar spełnienia groźby. Sąd Najwyższy uznał, że groźba karalna może być wyrażona przez każde zachowanie się sprawcy (zapowiedź słowna, zawarta w piśmie, wyrażona gestem), jeżeli uzewnętrznia ono w sposób niewątpliwy groźbę popełnienia przestępstwa (wyrok SN z 24 VIII 1987 r., I KR 225/87, OSNKW 1988, nr 3, poz. 21). Natomiast stosowanie przemocy lub groźby bezprawnej w celu zmuszenia innej osoby do określonego zachowania się (działania, zaniechania lub znoszenia) stanowi przestępstwo przeciwko wolności w sferze swobody podejmowania i realizacji decyzji woli. Środkami zmuszania są przemoc wobec osoby lub groźba bezprawna. Przez przemoc rozumie się takie oddziaływanie środkami fizycznymi, które uniemożliwia podjęcie lub realizację decyzji woli osoby zmuszanej albo oddziałując dolegliwością na jej procesy motywacyjne ma nastawić tę decyzję w pożądanym przez sprawcę kierunku (T. Hanausek, Przemoc jako forma działania przestępnego, Kraków 1966). Kodeks karny RP w art. 191 §2 wprowadził zaostrzoną karalność za wymuszanie przy zastosowaniu przemocy wobec osoby lub groźby bezprawnej zwrotu wierzytelności (długu). Jest to typ przestępstwa, który stanowi reakcję na występujące w praktyce relacji wierzyciel – dłużnik zachowania bezprawne i brutalne jego formy. Sprawcą tego przestępstwa może być wierzyciel osobiście, lecz także osoba trzecia stosująca groźbę lub przemoc w celu wyegzekwowania wierzytelności należnej osobie trzeciej. Wg Sądu Najwyższego do zaistnienia przestępstwa z ww. przepisu wystarczające jest “subiektywne przekonanie sprawcy, że wierzytelność taka faktycznie istnieje i że osoba, wobec której stosuje środki wymienione w art. 191 § 1, jest tą osobą, która ma zdolność (możliwość, obowiązek itd.) spełnienia świadczenia, tzn. wydania rzeczy, zwrotu pieniędzy, zapłaty odsetek itp.” (postanowienie SN z dnia 5 marca 2003 r., III KKN 195/01, OSNKW 2003, nr 5-6, poz. 55 i wyrok SN z 8 grudnia 2004 r., V KKN 282/04, Orz.Prok. i Pr., nr 5, poz. 2).
W związku z powyższym uprzejmie proszę o wszczęcie w sprawie postępowania wyjaśniającego, które mogłoby doprowadzić w pozytywnym efekcie do zaprzestania stosowania przez przedsiębiorcę naruszających prawo konsumenckie działań windykacyjnych.
Zgody Nadawcy:
1. Wyrażam dobrowolną i odwoływalną zgodę na otrzymywanie od UOKiK pocztą tradycyjną zapytań odnośnie niniejszego pisma.
………………………………………………………………………..
podpis nadawcy
2. Oświadczam, że podane niniejszym informacje są zgodne z prawdą i stanem faktycznym, gdyż podanie informacji niezgodnych z prawdą może spowodować złożenie zawiadomienia o możliwości popełnienia przestępstwa z art. 297 Ustawy z dnia 6 czerwca 1997 r. Kodeks karny (Dz.U. 1997 nr 88 poz. 553 z późn. zm.).
………………………………………………………………………..
podpis Nadawcy
Z wyrazami Szacunku.
………………………………………………………………………..
podpis Nadawcy
Dlaczego warto złożyć skargę na firmę VEX?
Jako obywatel polski masz prawo korzystać z opieki państwa w sytuacji zagrożenia. Pismo z VEX wywołało Twój niepokój, zaczynasz wizualizować sobie nieistniejących windykatorów i bać się ich wizyty. Jesteś w sposób zawoalowany zastraszany. Wzywany przez nieznaną Ci firmę, z którą nie łączy Cię nic, do określonych zachowań. Kompletnie obca firma, bez okazania jakiegokolwiek umocowania, wchodzi z butami w Twoje życie.
Na Twoje szczęście takie zachowanie jest karalne. Instytucją, która zajmuje się ochroną Ciebie jako konsumenta, jest UOKiK. I to właśnie do tej firmy musisz skierować skargę. Tylko w ten sposób sprawisz, że firma VEX (czy jakakolwiek podobnie traktująca konsumentów) zostanie zmotywowana finansowymi karami do zaprzestania stosowania praktyk w postaci zastraszania dłużników.
Jeśli Sądy kolejnych instancji nadal będą podzielać zdanie OUKIK, los takiej firmy jak VEX jest również w Twoich rękach. Tylko od Ciebie zależy, czy pozwolisz sobą pomiatać, czy też skorzystasz ze swoich praw i sprawisz, że pracownicy firmy VEX dobrze się zastanowią czy opłaca się kogoś zastraszać.
Pamiętaj. Artykuł nie stanowi interpretacji prawnej, porady, ani nie jest opinią prawną. Materiały są dostępne nieodpłatnie, a ich zamieszczenie ma jedynie cel informacyjny oraz wyjątkowo doszkalający. Właściciel portalu podejmuje wszelkie działania w celu umieszczania na stronie informacji bieżących, zupełnych i prawdziwych. Właściciel nie ponosi żadnej odpowiedzialności za rezultaty działań podjętych w oparciu o zamieszczone na stronie informacje, ani też za ewentualne braki, nieścisłości lub pomyłki w zamieszczonych materiałach.