Zajęcie komornicze w Santander Bank
O zajęciu konta w Santanderze klient banku dowiaduje się z reguły dopiero wówczas, gdy komornik na dobre zadomowił się już na rachunku. I zaspokoił się pieniędzmi tam znalezionymi. Czy klient Santander Banku jest przez bank odpowiednio powiadamiany o zajęciu? Czy konto w Santanderze to konto przyjazne osobie z komornikiem?
Zajęcie komornicze w Santander Bank – czy i jak bank informuje klientów o zajęciu egzekucyjnym?
Bank Santander niestety należy do tej licznej grupy banków, która naraża swoich klientów na nieświadome oddanie komornikowi swoich pieniędzy. Dlaczego? Najlepiej zrozumiesz to na przykładzie.
20 maja twoje konto zostało zajęte przez komornika. Nie masz świadomości tego, gdyż list od komornika dostaniesz dopiero ok. 25 maja. W ciągu tych 5 dni Twoja świadomość zajęcia konta zależy wyłącznie od banku. Jeśli jesteś klientem Santandera korzystającym z aplikacji, będziesz żył w nieświadomości, że na koncie zaczaił się komornik. Logując się do konta poprzez aplikację nie otrzymasz ani jednej informacji, że na koncie masz „niezapowiedzianego gościa”, Jeśli w tym czasie przyjmiesz na konto większą kwotę, zostanie ona zabrana przez komornika.
Oczywiście mógłbyś tego uniknąć, gdyby bank Santander uznał za stosowne informować Cię o tym, że masz zajęcie konta. On i owszem, zrobi to, jeśli zalogujesz się przez stronę internetową banku. Ale jeśli akurat korzystasz z aplikacji, narażasz się na straty. Przyjmując na przykład przelew, którego normalnie – mając wiedzę o zajętym koncie – nie przyjąłbyś na konto przez komornika zajęte.
Santander i informacja o komorniku po zalogowaniu się na stronie
Tutaj bez zarzutów. Nie sposób przeoczyć, zaraz po zalogowaniu, czytelnej i widocznej informacji o zajęciu komorniczym w Santanderze:
Bank udostępnia również szczegółu zajęć, co nie jest regułą. Klient Santandera może zatem od razu dowiedzieć się, jaki komornik i z jakiego tytułu wszedł na jego konto bankowe.
Można powiedzieć – jest dobrze. Niestety, tylko dla klientów logujących się przez stronę www banku.
Aplikacja Santandera bez informacji o zajęciu komorniczym
Jeśli preferujesz korzystanie z aplikacji zamiast logowania się na stronę banku, przeżyjesz duże rozczarowanie. Santander Bank nie poinformuje Cię o zajęciu. Brak tej wiedzy pozwoli Ci nieświadomie przyjmować pieniądze na zajęte konto bankowe. Oto strona główna aplikacji bankowej tego samego konta, którego właściciel, logujący się przez stronę banku, od razu widzi alert o zajęciu komorniczym:
Po zalogowaniu się do aplikacji banku Santander nie widzisz śladu informacji o komorniku na koncie. Ani w szczegółach konta, ani w powiadomieniach, ani w poczcie od banku. Po prostu tak, jakby tego zajęcia nie było. Co wielu klientów, z aplikacji korzystających, naraża na duże niebezpieczeństwo.
Zajęcie komornicze w Santander Bank – kwota wolna od zajęcia
Wiemy już, że bank Santander o zajęciu informuje na stronie, a kompletnie ignoruje ten fakt w aplikacji. Dobrze byłoby wiedzieć, będąc klientem banku, jaką kwotę wolną od zajęcia już wykorzystaliśmy, a ile jeszcze bezpiecznie możemy wykorzystać.
Kwota wolna od komornika to comiesięczna pula wyjęta spod zajęcia i oddana do dyspozycji osobie, wobec której toczy się egzekucja z rachunku. Odnawia się każdego pierwszego dnia miesiąca. I zmniejsza z każdym obrotem na koncie. Jeśli nie przekroczysz kwoty wolnej od komornika (możesz sprawdzić jej wysokość w tym miejscu), komornik nie zabierze Ci z konta ani złotówki. Polskie banki dzielą się na takie, które oferują licznik kwoty bezpiecznej od komornika. I całą resztę, które detal ten – tak niezbędny osobom z zajęciem komorniczym – po prostu uznają za dodatek do konta nieistotny. Niestety Santander Bank należy do tych banków, które licznika nie oferują. Co sprawia, że konto w tym banku jest dla osoby z zajęciem komorniczym niebezpieczne. Nie ma on bowiem kontroli nad swoją kwotą wolną od zajęcia. I jak najszybciej powinien przenieść rachunek do banku, który oferuje pełną kontrolę nad tym.
Tutaj nie ma co rozważać o plusach i minusach banku – każdy bank, który nie pozwala sprawdzać, ile wolnej od zajęcia kwoty pozostało do dyspozycji – jest bankiem dla dłużnika komorniczego skreślonym. Na swoje własne życzenie. Oczywiście od samego zadłużonego klienta zależy, czy będzie tolerować życie w niewiedzy i ryzykować przekroczenie kwoty wolnej, czy przejdzie do banku, który za niego kontroluje wykorzystanie kwoty wolnej od zajęcia na rachunku bankowym.
Komornik na koncie w Santanderze i infolinia wprowadzająca w błąd
Szczególnie uważni muszą być klienci banku, którzy chcą złożyć reklamację na – ich zdaniem – błędnie wyliczoną kwotę wolną od zajęcia. Próba złożenia reklamacji poprzez infolinię kończy się (w naszych testach 3 razy na 3 próby) wmawianiem przez pracowników, iż do kwoty wolnej od zajęcia liczy się suma wpływów i wydatków w danym miesiącu kalendarzowym.
Pracownicy robią to tak sugestywnie, iż człowiek nie mający fachowej wiedzy zwyczajnie im uwierzy. I zrezygnuje ze złożenia reklamacji.
Jeśli spotkała Cię taka sytuacja, pamiętaj o żelaznej zasadzie. Którą przypominamy.
Nowy miesiąc to wyzerowanie kwoty wolnej. Od tego momentu masz do dyspozycji kwotę wolną od zajęcia i jest ona ważna cały kolejny miesiąc. Od kwoty tej odejmuje się saldo na rachunku z poprzedniego miesiąca. A każda kolejna wpłata na konto umniejsza kwotę wolną od komornika. Jeśli zatem na koncie pozostało Ci z poprzedniego miesiąca 350 zł, to automatycznie o tyle mniej wynosi Twoja kwota wolna od komornika. Każdy wpływ na konto pomniejsza ją aż do całkowitego wyzerowania. Po przekroczeniu kwoty wolnej środki pozostałe na koncie i wpływające nań w danym miesiącu są blokowane na poczet zajęcia.
Pracownicy banku Santander, poddani testowi wiedzy, usiłowali wmówić naszemu testerowi, że kwotę wolną od egzekucji pomniejszają nie tylko wpływy na konto, ale również wydatki własne (zakupy, przelewy itp.) Jeden z nich, zapytany dlaczego ich sposób liczenia jest inny niż obowiązujący w całym sektorze bankowym, odpowiedział rozbrajająco:
Bo u nas obowiązuje taki sposób liczenia
Oczywiście nie obowiązuje. Sposób naliczania kwoty wolnej jest jednakowy dla każdego banku. Dopiero pokazanie pracownikom (niedouczonym lub uczonym błędnie), że w historii zajętego konta miesiąc w miesiąc suma wpływów to 2000 zł, a wydatków dokładnie tyle samo, a mimo to (choć suma ta daje 4000 zł) ani złotówka nie została przekazana komornikowi, pozwoliło na przejrzenie na oczy.
Ale nie tak być powinno, aby klient uczył pracownika podstaw. Bo nieliczny ma tę wiedzę, a 999 na 1000 dzwoniących uznają, że przecież pracownicy banku nie mogą opowiadać bzdur. Więc wiedzą o czym mówią.
Okazuje się, że niekoniecznie, a zajęcie komornicze w Santander Bank może być mocno stresujące. Właśnie przez niewiedzę pracowników infolini.
Jeśli nie Santander, to który bank pozwala na bezpieczne i kontrolowane użytkowanie konta przy zajęciu komorniczym?
Na szczęście dla osób zadłużonych istnieją banki, które dbają o ich potrzeby. Przykładem może być ING.
Konto osobiste w banku ING przy każdym logowaniu wyświetla ostrzeżenie o zajęciu. Zarówno na stronie, jak i w aplikacji. I co najważniejsze, pozwala – dzięki wbudowanemu licznikowi – na pełną kontrolę wykorzystania kwoty wolnej od komornika. O czym klienci Santander Banku mogą pomarzyć.
Podobną funkcję oferuje bank PKO BP. Tak, ten uważany za zacofany bank dla emerytów.
Bank ten pozwala precyzyjnie kontrolować to, o czym Santander nie pomyślał. A klient banku z komornikiem myśli każdego dnia. Ile zostało do wykorzystania z kwoty wolnej od zajęcia. I o ile zajęcie komornicze w Santander Banku to loteria w kwestii wykorzystania kwoty, o tyle w PKO to po prostu rzut oka na licznik, pokazujący wykorzystanie kwoty wolnej.
Klient PKO BP nie stresuje się przekroczeniem kwoty ustawowo wolnej. Klient Santandera wręcz przeciwnie.