Konto bankowe Revolut w wydaniu desktopowym to rozwiązanie zapewne oczekiwane przez wielu tradycjonalistów. Jak wygląda aplikacja Revolut do obsługi konta bankowego i czym się wyróżnia na tle konkurencji?
Przy okazji zastanawiam się, jak daleko zmieniło się znaczenie słowa tradycjonalista w odniesieniu do usług bankowych. Już nikt powszechnie nie kojarzy takiej bankowości z uruchamianiem oddziałów banku. Wracając jednak do tematu, usługom bankowym Revolut do pewnej kompletności brakowało kredytów i obsługi konta z poziomu przeglądarki. Jak na razie niby obie te luki uzupełniono. No właśnie, niby.
O kredytach Revoluta już pisałem, czas na wrażenia z obsługi konta.
Jak zalogować się do konta w Revolut?
Do tej pory skazani byliśmy na telefon. Oczywiście taka obsługa konta bankowego zawsze kojarzy się z jakimś uproszczeniem i maksymalizacją intuicyjności obsługi. Jednak są jeszcze obszary, gdzie konto bankowe z poziomu przeglądarki jeszcze dominuje np. wykonywanie jednorazowych przelewów, analizowanie historii transakcji. Dlatego, gdy pojawia się taka możliwość, odpalam przeglądarkę, wpisuje adres Revoluta i na stronie wybieram „Zaloguj się”:
Potem jeszcze tylko kilka etapów weryfikacji.
Numer telefonu i kod PIN powiązane z moim kontem
Konto bankowe Revolut przyzwyczaiło nas do prostoty i cały proces logowania do niego jest zgodny z taką filozofią.
Bezpieczeństwo – tak, ale bez przesady
Zapewne wiele osób zna powiedzenie – nadgorliwość jest gorsza od faszyzmu. W tym przypadku też ktoś z Revolut to sobie wziął do serca, zatem logowanie przebiega dosyć przyjemnie, bez wymyślnych loginów i haseł. Numer telefonu, pin z aplikacji i znane z niektórych aplikacji bankowych autoryzowanie logowania w telefonicznej aplikacji. To pokazuje, że autoryzacja dwuetapowa nie musi boleć.
Przewidziano jednak również, że będą klienci, którzy z aplikacji na telefonie nie będą korzystać. Dla nich udostępniono inne opcje dokończenia procesu autoryzacji.
Potem pozostaje nam już tylko korzystać z funkcji jakie dostarcza konto bankowe Revolut.
A raczej z tej części funkcji, jaką autorzy byli łaskawi nam oddać do użytku.
Dlaczego
konto bankowe Revolut
idzie tym tropem? Aplikacja bankowa jest przerażająco prosta. Mam tu również na myśli możliwości, jakie ma przeglądowa wersja aplikacji od Revoluta. Logując się do konta bankowego z poziomu desktopa, oczekuję większej funkcjonalności od oferowanej na telefonie. A jednak. Konto bankowe Revolut na pierwszy rzut oka wygląda bowiem tak, jakby ktoś postanowił przenieść aplikację Revolut do przeglądarki. Tylko wygląda, bo w praktyce okazuje się, że funkcjonalność jaką oferuje Revolut przez przeglądarkę, jest niższa od wspomnianej aplikacji na Androida. Przykład? Nie mogę zmienić limitów transakcji na karcie.
Ograniczona funkcjonalność witryny to tylko jedno. W mojej lekceważący stosunek do produktu najmocniej widać, gdy komuś nie chce się do końca przetłumaczyć i tak już minimalistycznego interfejsu.
Łatane konto bankowe
Coraz bardziej w moich oczach Revolut wydaje się stosować taktykę znaną ze świata gier komputerowych. Wypuścić w miarę gotowy produkt i łatać go z czasem. Tak jest z kontem, gdy wita nas komunikat, który widzisz poniżej tak jest z kredytem, który dla wielu kończy się na obejrzeniu reklamy.
Tyle, że to nie gra, więc szczególnie odczuwam, gdy ktoś bez skrupułów oddaje w moje ręce niedokończony produkt. Na dodatek twierdzi, że na takie konto bankowe Revolut w przeglądarce czekałem.
Miłość użytkowników do tej marki jest jednak potężna i sceptyczne głosy raczej nie są powszechne. Być może młodsze pokolenie przyjmie taką strategię jako coś im bliskiego (bo znanego), może jednak któregoś dnia Revolut znajdzie się o jedną łatkę za daleko. Osiągnie taki próg, jaki ostatnio przekroczył producent Cyberpunka 2077 i ktoś powie: oddajcie moje pieniądze.
Osobiście już bardziej zdenerwować może mnie takie podejście w banku. Mówię tu np. o kontach biznesowych mBanku, gdzie jako użytkownik w menu widzę opcje, które są przypisane do konta indywidualnego i skorzystanie z nich kończy się jak próba zamówienia raportu BIK w ING. I nie zrozumcie mnie źle, biznesowe konto w mBanku uważam za jedno z najlepszych, o ile nie najlepsze, ale dodawanie czegoś z czego nie mogę skorzystać, przynosi odwrotny do zamierzonego efekt. Nie wiem co w systemie jest tylko reklamą, a co użyteczną usługą.
Mamy taką funkcję, bo wypada
Podsumowując – część z oferowanych przez Revolut funkcji jest wprowadzanych na zasadzie – patrzcie, jesteśmy bankiem, więc mamy to co prawdziwe banki. Czasami jest to, jak to aktualnie uruchomione konto bankowe, na zasadzie „niech mają”, czasem wydmuszka jak zakładka kredyty.
Chyba nie muszę odpowiadać jak przez taki pryzmat wygląda firma Revolut, która jako bank powinna raczej kreować inny obraz o sobie.