Gdy usłyszysz, że można umieścić dane dłużnika w rejestrze sądowym, nie panikuj. Zaraz wytłumaczę Ci, dlaczego jest to jednocześnie prawda i nadużycie słowne zarazem. Dowiesz się również, co to jest Rejestr Dłużników Niewypłacalnych i jak niektórzy dzięki niemu próbują wyciągnąć od Ciebie kilkadziesiąt złotych.
Dowiesz się również jak, bez płacenia pośrednikom, pobrać dane z takiego rejestru sądowego.
Osoba zadłużona słysząc, że może znaleźć się w rejestrze sądowym. zapewne nie zastanawia się co to jest. Od razu kojarzy jej się to z rejestrem skazań, który ma wydatny wpływ na życie np. ograniczając możliwość zajmowania określonych stanowisk. Jako, że temat jest równocześnie mało popularny, brak wiedzy wykorzystują różnej maści naciągacze.
Na początek podstawowe pytanie:
Czy możliwe jest, aby dane dłużnika znalazły się w rejestrze sądowym?
Tak. Taka lista dłużników istnieje. Możesz o tym się przekonać odwiedzając rządowe strony KRS-u. Gdzie znajdziesz tajemniczą zakładkę do wyszukiwania dłużników.
KRS to nie KRK – gdzie jest rejestr skazanych
Jeśli fakt bycia dłużnikiem na takiej liście przywodzi Ci na myśl rejestr skazań, to jesteś w błędzie. Rozszyfrujmy pewne nazwy. S w nazwie KRS wbrew pozorom nie oznacza skazanych, pełna nazwa to Krajowy Rejestr Sądowy. Dzięki niemu można sprawdzić listę RDN czyli Rejestru Dłużników Niewypłacalnych (czasem błędnie używa się słowa „nierzetelnych”)
Gdzie zatem owe skazania? W KRK czyli Krajowym Rejestrze Karnym. Możesz zapytać: „gdzie tutaj mowa o skazaniach?”. Aktualnie nigdzie, a cały ten miszmasz i przekonanie, że istnieje rejestr skazanych za długi, bierze się z jednej litery, której znaczenie poznaliśmy powyżej. Oraz zmiany nazw, albowiem KRK wcześniej nazywało się dumnie Centralny Rejestr Skazanych (CRS). I ta nazwa mogła zmylić niejednego – KRK mówi wyraźnie o jakie skazania chodzi. Jeśli dodać do tego, że za długi generalnie odpowiada się na drodze cywilnej, a nie karnej, to widać dlaczego nie ma się czego bać.
Lista dłużników w KRS – czyli RDN
To, że znajdujesz się w jakimś rejestrze zarządzanym przez KRS, to doprawdy żadna sensacja. Przecież na listach dostępnych w wyszukiwarce KRS są wszystkie spółki z o.o. czy fundacje. Tak jak wspomniałem, tak naprawdę rejestr ten to RDN. Jeśli zatem już jest jasne, jaka to lista dłużników jest prowadzona niejako przez polskie państwo, zastanówmy się
Na jakiej podstawie umieszczano dane dłużnika w rejestrze sądowym?
Dane dłużnika w rejestrze sądowym jakim jest Rejestr Dłużników Niewypłacalnych wpisuje się z urzędu.
- osoby fizyczne prowadzące działalność gospodarczą, a także wspólników odpowiedzialnych swoim majątkiem, jeżeli: ogłoszono upadłość, majątek dłużnika nie wystarczał na pokrycie kosztów postępowania upadłościowego,umorzono egzekucję sądową lub administracyjną, gdyż nie da się odzyskać sumy wyższej od kosztów egzekucyjnych,
- dłużników zobowiązanych do wyjawienia majątku przed sądem,
- osób, których sąd upadłościowy pozbawił prawa prowadzenia działalności gospodarczej na własny rachunek oraz pełnienia funkcji członka rady nadzorczej, reprezentanta lub pełnomocnika w spółce handlowej, przedsiębiorstwie państwowym lub spółdzielni,
- dłużników alimentacyjnych, którzy zalegali z płatnością za okres powyżej 6 miesięcy.
Zatem do RDN nie jest łatwo trafić.
Jak usunąć wpis w Rejestrze Dłużników Niewypłacalnych?
Tu możemy wyróżnić dwie podstawowe sytuacje. W obu musi być zachowane podstawowe kryterium do usunięcia informacji o dłużniku, czyli ustanie powodów wpisu (niczym w BIG-ach):
- Normalnie wpisy „z urzędu” wykreśla się po upływie 10 lat. Chyba, że zmieniła się podstawa podstawa umieszczenia wpisu np. zmieniono lub uchylono orzeczenia sądu. Wówczas wpis usuwano wcześniej.
- Na wniosek dłużnika. Bowiem w przeciwieństwie do BIG-ów to nie wierzyciel, a dłużnik musi zabiegać o usuniecie wpisu w RDN. Jeśli tego nie zrobi, wpis będzie przetwarzany przez wspomnianą dekadę.
Pomimo, że spotkałem się z opiniami, że usunięcie wpisu z Rejestru Dłużników Niewypłacalnych jest proste, to z tym się nie zgadzam. Wpisany musi bowiem złożyć odpowiedni wniosek do sądu rejestrowego, o dokonanie odpowiedniego wpisu. KRS bowiem działa tak, że usunięcie wpisu to zmiana w rejestrze czyli nowy wpis. Zatem wykreślenie też jest wpisem.
Wniosek o wykreślenie dłużnika z pozycji rejestru dłużników niewypłacalnych (KRS D3) – pobierzesz tutaj.
Pamiętaj, że najpierw potrzebny Ci będzie wniosek o wydanie odpisu z Rejestru Dłużników Niewypłacalnych (żeby uzyskać numer RDN)
Jak sprawdzić czy wpis widnieje w RDN?
Aby sprawdzić dane dłużnika w rejestrze sądowym nie uniknie się spaceru (chyba, że dysponujesz podpisem kwalifikowanym). W tym celu bowiem należy albo udać się do sądu rejestrowego, przy którym prowadzony jest oddział Centralnej Informacji KRS. Tam należy złożyć odpowiedni, opłacony wniosek o wydanie odpisu lub wyciągu z RDN. Do tego będą potrzebne dane dłużnika np. numer PESEL. Dzięki temu uzyska się numer lub numery RDN. Które wystarczy użyć na stronie: https://ekrs.ms.gov.pl/krsrdf/krs/wyszukiwaniedluznika
Co do procedur, dosyć ciekawe jest, że aby uzyskać odpisu z Rejestru Dłużników Niewypłacalnych musisz mieć wspomniany numer RDN. Zatem po kolei musisz złożyć takie oto wnioski:
- Wniosek o wydanie zaświadczenia, że podmiot jest wpisany do Rejestru Dłużników Niewypłacalnych (CI KRS-CDT) – pobierz
- Wniosek o wydanie odpisu z Rejestru Dłużników Niewypłacalnych (CI KRS-CDO) – pobierz
Pamiętaj, że do każdego wniosku musisz wnieść odpowiednią opłatę.
Dla zainteresowanych – jest jeszcze wniosek o zaświadczenie, że podmiot nie jest wpisany do RDN (CI KRS-CDN) – pobierz
Czy jeszcze kogokolwiek dziwi, że ten rejestr jest mało popularny i raczej nikt go nie sprawdza (w przypadku np. kredytu).
Marność tej konstrukcji dostrzegli również rządzący, którzy postanowili coś z tym faktem zrobić. Postanowiono zlikwidować RDN i utworzyć nowy rejestr. To już jednak historia na inny artykuł.
Uważaj na Krajowy Rejestr Dłużników Niewypłacalnych
Nazwa podobna i na tym koniec. Jak wspomniałem na początku wielu przedsiębiorców wykorzystuje fakt niskiej popularności tego rejestru.
Dlatego chodzenie na skróty i płacenie SMS-em firmie z Seszeli za dane dłużnika w rejestrze sądowym, nie wydaje się najlepszym rozwiązaniem, a na pewno nie najlepszą inwestycją.